Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 31 Maj, 2017 07:35
Tara nawiązuje coraz lepsze relacje z kotami
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 11 Cze, 2017 06:21
Przyłapałam Tarę na myciu głowy Sarze Może to jej zaczepianie innych kotów faktycznie jest próbą zachęcenia do zabawy... A także wyrazem umiłowania pokoju -bo gdy pierze leci, Tara zjawia się natychmiast, by rozdzielić zwaśnione strony
Zdrowotnie: już kilka tygodni temu zmieniliśmy RenalVet na ProNefrę. Dzięki temu Tara nie musi już dostawać tabletek na obniżenie ciśnienia. Po drodze mieliśmy już okazję sprawdzić, że ProNefra radzi sobie z wychwytywaniem fosforu równie dobrze, jak RenalVet i już od dawna jest on u Tary w normie. ProNefra ma jeszcze jedną przewagę nad RenaVetem - Tara ją uwielbia RenaVetu nie znosiła
Jakby ktoś nie miał okazji odnotować: Tara kocha WSZYSTKICH ludzi Nawet tych, których widzi po raz pierwszy Jest wcieleniem pewności siebie i przekonania o swej wspaniałości
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 11:43
Jak się ma Sędzia Ringowy Tara?
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 12:01
wiem, mam spore zaległości brak czasu rozkłada mnie na łopatki
U Tary wszystko w jak najlepszym porządku Nadal jest głównodowodzącą w domu i nic nie wskazuje na to, by cokolwiek lub ktokolwiek był w stanie zachwiać tę równowagę Nawet o wiele od niej większy Guzik Tara zaczęła się bawić z innymi kotami - pozycja ustalona, wzajemna akceptacja ustalonego stanu rzeczy - można więc oddać się rozrywce
Ostatnio zmieniony przez Morri Nie 16 Lip, 2017 23:31, w całości zmieniany 1 raz
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 21:11
Im dluzej czytam o Tarze, tym bardziej sie zastanawiam, czy Ona jakoś nie jest spokrewniona z Marianna jeśli chodzi o to dowodzenie i zarządzanie...
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 23:36
Co ciekawe, Tara jest zupełnie nieagresywna. Ona po prostu jest pewna siebie. Nie krzyczy na inne koty, nie dyskutuje, najwyżej pacnie łapą - i załatwione Przy tym potrafi podejść i polizać po uchu, pobawić się w berka, czy w zapasy. Dyplomatka
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 30 Sie, 2017 01:32
U Tary życie płynie spokojnie, bez ekscesów Parametry nerkowe pod kontrolą - mocznik najniższy od bardzo dawna
Co prawda w jej życiu pojawiły się ostatnio 3 kocury, które usiłowały jakoś zaznaczyć swą obecność, jednak ona szybko pokazała im, kto tu rządzi Guzik szybko zaakceptował status quo, Prezes ją omija, a Docent jeszcze czasem próbuje podyskutować Tara ma coś takiego w sobie, za co inne koty ją szanują
Ostatnio chyba też za bardzo nam się zaokrągla Na brzuszku odkryliśmy warstewkę tłuszczu, mimo że dziewczyna dba o ruch. Cóż, kiedy ona kocha jeść
Kocimiętkowo
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 02 Wrz, 2017 00:05
Podczas kolacji na ogół każdy kot ma swoją miskę i zajmuje się nią od początku do końca posiłku. Ale dla Tary to zbyt proste. Zazwyczaj jada z kilku misek naraz
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 12 Wrz, 2017 01:07
Nie było nas 5 dni. Pierwszego wyjechaliśmy, piątego byliśmy z powrotem. Koty nie widziały nas więc w sumie 3 dni z rzędu. Tara stęskniła się tak, że sama garnie się na kolana te straszne kolana, które kojarzą się z kroplówką
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 23 Wrz, 2017 00:32
O Tarę było już kilka zapytań adopcyjnych. Nic dziwnego - to kotka o cudnym charakterze! Bardzo proludzka, wdzięczna, śmiała, łagodna, pewna siebie - same cnoty Ale wszyscy, wszyscy bez wyjątku rezygnują, dowiadując się o jej chorobie Tymczasem Tara wygląda i czuje się świetnie... Nieustannie skora do zabawy i przytulania. Chorobę trzymamy w jakich takich ryzach. Kroplówka podskórna to wyczyn, którego trzeba dokonać co drugi dzień, a który naprawdę nie jest kłopotliwy... Zwłaszcza, że udało nam się wypracować pewien kompromis
Zawartość saszetki ze smakołykiem celowo jest dzielona - dopiero po badaniach kontrolnych będę miec absolutną pewność, że pasta słodowa jej nie szkodzi. Podawanie leków jest równie proste. Pronefrę Tara zjada jak smakołyk. Przybiega na sam odgłos wstrząsania buteleczki ze specyfikiem
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017 01:43
Docent, kiedy nie może się doczekać napełnienia miski, robi się zły. Czasem pacnie innego kota, a czasem wykorzystuje tylko efekt, jaki robią na innych jego gabaryty. I tak dziś spojrzał na Sarę, dotknął łapą, Sara - oczywiście - wrzasnęła (bo jak on śmiał). I wtedy wkroczyła Tara. Trzeba wiedzieć, że jest o połowę mniejsza od Docenta. Z impetem wleciała na niego, przewróciła, wymierzyła trzy krótkie przez pysk i nim się zorientował, co się stało, z godnością odeszła jeżąc sierść na grzbiecie. Żandarm
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017 17:10
Ha ha faceci muszą wiedzieć, kto rządzi w domu ;-)
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 14 Lis, 2017 02:06
Dawno nie pisałam, ale to tylko dla tego, że Tara nieustannie ma się dobrze Cały czas wiedzie prym wśród kotów i cały czas niezmiennie kocha człowieka Jako, że kroplówki kojarzą się jej w tej chwili z ulubionym smakołykiem, dziewczyna zaczęła sama przychodzić na kolana
Kroplówki podajemy teraz co trzeci dzień, wobec braku jakichkolwiek oznak odwodnienia. Tara pije i wydala jak zupełnie zdrowy kot. Mimo wszystko z niejakim drżeniem serca czekałam na wyniki kolejnych badań kontrolnych... A tu miłe zaskoczenie! Mocznik najniższy EVER! 96 mg/dl w jej przypadku cieszy, zwłaszcza że do tej pory utrzymywał się stan w okolicach 130-150 Kreatynina, oczywiście, bez szału - 2,17 mg/dl - grunt, że nie gorzej
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]