Choć przez całe życie ma w okół siebie inne koty, Kasztelanka najbardziej ukochała sobie człowieka. Każda chwila na kanapie, przed komputerem, czy w kolejce do toalety jest wypełniona po brzegi kasztelankową miłością.
Weekendowy poranek, aż nie chce się wstawać z kanapy
Po chwili wypatrzyła kurz unoszący się w powietrzu, widoczny w słońcu
Ale nie ważne. Kasztelanka nie pogna za niewidocznym jeśli można zostac w łóżku i chłonąć głaski
Filmy, które nie wiem czemu w poście wyżej nie działają :/
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 02 Lut, 2018 09:50
Kasztelanka jest znowu u nas
Kota po pierwszych kilku sykach bardzo szybko odnalazła się i dogadała z bratem.
Może nie pałają do siebie szczególną miłością ale tolerują się bez większych zgrzytów
Cześnik przyjął energiczną siostrzyczkę z lekką dozą dystansu
Wszak to konkurentka do aportowanej piłeczki
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 15 Lut, 2018 11:39
Cześnik to taka duża gapa
Nawet jak je, to uwali wszystko dookoła łącznie z pozostawieniem resztek na pysiu
Jest przy tym mega pocieszny i nie raz wywołał u mnie głośny śmiech
Jak pije wodę z miseczki, to bez patrzenia wiem, że to on.
Głośno mlaszcze, siorbie i chłepce
W dodatku prawie ciągle ma zdziwioną minę:
Kasztelanka to ogromna przylepa i miziak
Uwielbia gramolić się pod kołdrą i udeptywać miękkie partie ciała
Jej drugą naturą jest ogromna chęć do zabawy oraz wypatrywania ptaszków i świergotania razem z nimi
Jest przy tym niezwykle skupiona
Również ona ma specyficzny sposób jedzenia
Lubi czasem poprzesuwać miseczkę jednak zachowuje przy tym absolutną kulturę
Czasami trochę się zapomni i gdy dostanie kawałek mięsa lubi się z nim pobawić
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 08 Mar, 2018 10:52
Kotki były na wizycie u pani doktor
Kasztelanka była niezwykle grzeczna i współpracująca
Panna została doszczepiona i kolejne szczepienie za około 3 lata.
Kicia obecnie waży 4,2 kg.
Pan Cześnik miał pobraną krew kontrolnie i wszystko jest w normie
W pycholku na wardze ma małą zmianę do obserwacji ale ogólnie wszystko dobrze.
Zaniepokoił mnie łupież, którego Cześnik nigdy nie miał, ale najwidoczniej to reakcja na Cosmę
Po odstawieniu puszeczki łupież zaczął znikać
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 22 Mar, 2018 18:50
I stało się Kasztelanka vel Czarnitka pojechała we wtorek do domku stałego
Koteczka od razu zapoznała się z papugą Nimfą, która na nią nasyczała
Dała się wymiziać nowym właścicielom oraz pokochana nowy wypasiony drapak
Wierzę, że będzie jej tam dobrze Kochana z niej koteczka i zasługuje na wszystko co najlepsze, zresztą jak każdy kot
A Cześnik nic sobie nie zrobił z braku siostry
Wręcz przeciwnie, rozkwitł, rozgadał się i rozmruczał.
Ciekawe jak się będzie zachowywał, jak pojawi się nowy towarzysz
Jak Państwo godzą obecność kota z ptakiem w jednym domu?
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 23 Mar, 2018 10:53
A kto na kogo nasyczał?
Kasztelanka na papugę, czy odwrotnie?
Powodzenia Kasztelanko!
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 23 Mar, 2018 11:16
Papuga nasyczała na Kasztelankę! która się speszyła
Widać z takim ptakiem jeszcze nie miała do czynienia
Zrobiłam jej kilka zdjęć, już w DS ale tak się wierciła przy głaskach, że wszystkie wyszły rozmazane
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]