Szafran był uwięziony w pustym basenie, nie wiadomo jak długo... Może to jest wytłumaczenie jego skrajnego wychudzenia. Widzieliśmy już koty w różnym stanie, ale tak chudego nie mieliśmy jeszcze w szpitaliku Serce się kraje, gdy patrzy się na tego rudzielca...Tym bardziej, że weci podejrzewają u niego nieuleczalną genetyczną chorobę, która powoduje niewchłanianie składników odżywczych z pokarmów. Niestety idzie ona w parze i z rudością, i ze ślepotą, która też dotknęła naszego Szafranka:( Liczymy, że jednak diagnoza ta nie potwierdzi się, bo jest to kot, który chce żyć i niesamowicie lgnie do człowieka.
Na początku reaguje lękiem i zdenerwowaniem, gdy nie poznaje czyjegoś głosu, dlatego dużo do niego mówimy i delikatnie głaszczemy po główce; wtedy pokazuje pełnię swoich miziakowatych zdolności. Zdążył już rozkochać w sobie cała obsadę szpitalika.
Najprawdpodobniej w czwartek będzie miał robiony test, który potwierdzi, czy ma tą chorobę genetyczną, o którą go weci podejrzewają...Kciuki mocno potrzebne
Najprawdpodobniej w czwartek będzie miał robiony test, który potwierdzi, czy ma tą chorobę genetyczną, o którą go weci podejrzewają...Kciuki mocno potrzebne
będziemy trzymać mocno wszystkie kciuki i łapki...
Małe sprostowanie - kot przybłąkał się na posesje zlokalizowaną na odludziu praktycznie w lesie i wskoczył do basenu z wodą, ponieważ chyba myślał ze to płot, po czym od razu z niego wyskoczył i został złapany przez dziewczyny które od razu go wsadziły w klatkę, nakarmiły, napoiły i dowiozły potem do szpitalika.
A wiadomo coś jak fiv i felv?
Jaka chudzinka. Buźkę ma prześliczną, taki mały lisek
Wracaj szybko do zdrowia Śliczny Szafraniku.
Ps. ale z tą nietolerancją można żyć, tylko odpowiednie żywienie i spokój bez stresu prawda?
_________________
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Ps. ale z tą nietolerancją można żyć, tylko odpowiednie żywienie i spokój bez stresu prawda?
no właśnie niestety nie...ale jesteśmy dobrej myśli, że ta diagnoza się jednak nie potwierdzi
Ale skoro żył do tej pory nawet odpukać mając ją.. no to chyba spróbować warto i dać mu szansę, może jakieś niekonwencjonalne leczenie. Widać, że wola życia w nim jest.
A nerki /cukrzyca/ tarczyca wyeliminowane?
_________________
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Ps. ale z tą nietolerancją można żyć, tylko odpowiednie żywienie i spokój bez stresu prawda?
no właśnie niestety nie...ale jesteśmy dobrej myśli, że ta diagnoza się jednak nie potwierdzi
Ale skoro żył do tej pory nawet odpukać mając ją.. no to chyba spróbować warto i dać mu szansę, może jakieś niekonwencjonalne leczenie. Widać, że wola życia w nim jest.
A nerki /cukrzyca/ tarczyca wyeliminowane?
dopiero go diagnozujemy, ale wyniki krwi ma dobre a jutro czeka go ten test na chorobę genetyczną
Ten kociak skradł już pewnie wiele serc, mnie na pewno, gdy tydzień temu po raz pierwszy podawałem mu leki to, gdy siedział mi na kolanach, zobaczyłem jaki on jest chudy, łzy same popłynęły mi, po chwili głaskania, biedak choć miał zapchaną jedną dziurkę w nosie, włączył motorek i tulił się. Jutro będę trzymać bardzo mocno kciuki.
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]