Fundacja dla Zwierząt 'Koci Pazur'

latka pojechała. Nawet dała się złożyć. Niech dobrze służy

Tak. To Ty do mnie wczoraj dzwoniłaś? Nie zauważyłam, a głupio mi było oddzwaniać, bo numeru nie znałam .

No to muszę brać się za szorowanie

Klata ma szer 55 cm, długość 75, wysokość 65 cm. Chyba się składa, ale ja tego nigdy nie robiłam.
Mieszkamy wciąż na Podolanach

Na moim balkonie od półtora roku stoi klatka wystawowa. Metalowa - 55cm na 75cm z plastikową tacką w środku. Jest w średnim stanie (trochę zardzewiała), ale szczelna i spokojnie może służyć do uwięzienia jakiegoś kociszcza :twisted: . Ma drzwi na szerszym i węższym boku. Przed oddaniem pięknie ją ...

Wyciągam stary wątek :wink:

Dostałam dziś zdjęcia od Tafli i Flakona, uśmiecham się więc od ucha do ucha, bo adopcyjne duety mnie rozczulają :aniolek: (dwa razy mi się udało tak kociaki wyadoptować, więc to rarytas :wink: ).
Oto oni:

http://c.wrzuta.pl/wm2764/0322ada500049c694ea1b9a1/tafla_i ...

Wczoraj miałam telefon od Chałwy :) . Ma nowego, prychającego :twisted: kolegę prosto z ulicy. Na razie wspieram całą rodzinkę telefonicznie i zaciskam kciuki, by koty pokochały się - wtedy "nowy" zostanie. Trzymajcie kciuki za szczęśliwe dokocenie, żeby nie trzeba dla "nowego" szukać innego domku ...

Ostatnio dostałam życzenia świąteczne od całej trójki, więc chyba wszystko OK Napiszę jeśli się odezwą

Świąteczne życzenia składają Chałwa i Marcepanka

Chałwa łobuziara i rybby


I bardzo grzeczna Marcepanna , o której pamiętał Mikołaj

O toxo ja też tak myśle :wink: (20 kociaków w ciągu półtora roku i nic :twisted: . Pomijając chwilowego grzyba :cool: ) . Tylko rodzina orzekła, że "teraz nie możesz brać kotów na tymczas" i średnio chce mi się kłócić, tym bardziej, że ta ciąża to jedne wielkie i nieprzemijające mdłości...

Moritz ...

Rudy Otto trafił do yarka Już na zawsze

A krówek zwany Moritzem, składający się głównie z głośnego mruczenia , jedzie ze mną do Kalisza. Trzymajcie kciuki, by był dzielny w pociągu

Dziś pod moim blokiem pojawiły się kociaki. Takie trzymiesięczne. Kręciły się koło wejścia i zaczepiały ludzi (są w pełni oswojone). Postanowiłam wziąć tę dwójkę do domu :roll: . Nie bardzo mogą jednak u nas zostać na tymczas, bo jestem w 18 tygodniu ciąży i odporności przeciwko toxo niestety nie ...

Zdjęcia cudne , zwłaszcza te z czarnym tłem. A kotty - jak malowane

No i mam też wieści z nowych domów.

Kafel swoją przeprowadzkę odchorował :? . Podobno cały dzień nie wyłaził spod wanny, nie chciał jeść i pić :roll: . Ale z dnia na dzień było lepiej i po trzech tygodniach chyba jest już całkiem zadomowiony :) Trochę się tym przejmowałam, bo rozważany był nawet ...

No to maluchy są już w nowych domkach . Flakon i Tafla znaleźli sobie domek wspólny . Tak chyba miało się to skończyć od początku . Teraz tylko dużo kciuków dla nich, by nie rozniosły mieszkania i dały pospać nowej opiekunce

Szczęśliwego życia maluchy !

I jednak Pani się nie zdecydowała, a ja w międzyczasie odmówiłam dwóm osobom...

Tafla wciąż czeka. Zresztą Flakon też (jak tak dalej pójdzie będę musiała małemu zafundować kastrację, Cukierkowe tymczasy dostały rujki na początku piątego miesiąca życia...).