
Marlenka - ruda panienka
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
Post pod postem ale tak będzie widoczny dla większej grupy ludzi ..
Pytanie mamy - czy ułamany kieł u kota może być przyczyną tego że kot nie chce gryźć suchej karmy ?Rude ZUO ma zwyczaj połykać beż gryzienia .
Nawet przysmaki które kupujemy w rossmanie-Dreamies Mix połyka w całości .
Zauważyłem u Marlenki ułamany jeden kieł .. czy jak się tam te zębole nazywa ...
Do tego kamień i inne takie ze smutnym oddechem włącznie
Kotek łyka i nie gryzie więc na ząbkach ma osad .
Pytanie mamy - czy ułamany kieł u kota może być przyczyną tego że kot nie chce gryźć suchej karmy ?Rude ZUO ma zwyczaj połykać beż gryzienia .
Nawet przysmaki które kupujemy w rossmanie-Dreamies Mix połyka w całości .
Zauważyłem u Marlenki ułamany jeden kieł .. czy jak się tam te zębole nazywa ...
Do tego kamień i inne takie ze smutnym oddechem włącznie

Kotek łyka i nie gryzie więc na ząbkach ma osad .
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
Dokładnie .Kuchnia zbliża a kabanoski godzą zwaśnione futra .
W ogólnym zarysie -trochę trwało zanim Marlenka zaczęła jeść mokre z saszetek .
Już nie rzuca się jak łysy na grzebień na wszystko co trafia do miski .
Zaczęła dzielić podawane jedzenie na dwa podejścia co wg nas jest mega postępem .
Kabanoski były wręcz ofukiwane - odsuwała się z obrzydzeniem podobnie jak od wszelakich szynek ,jajek czy żołtych serów .
W końcu ciekawość wygrała - polizała ... po tygodniu polizywania spróbowała..
Dodatkowo - dwa lasery zrobiły dobrą robotę . Oba koty wciągnięte w zabawę miały mniej energii do spożytkowania przeciw sobie .
Zabawne jest gdy wstawiamy kuwetę z trawą do mieszkania . Psota rozkłada się na trawie jakby całą chciała schować pod sobą .W tym samym czasie Marlenka ucieka gdzie pieprz rośnie byle jak najdalej od tego zielonego paskudztwa.
Idzie ku dobremu a nawet dobre biegnie już z górki
W ogólnym zarysie -trochę trwało zanim Marlenka zaczęła jeść mokre z saszetek .
Już nie rzuca się jak łysy na grzebień na wszystko co trafia do miski .
Zaczęła dzielić podawane jedzenie na dwa podejścia co wg nas jest mega postępem .
Kabanoski były wręcz ofukiwane - odsuwała się z obrzydzeniem podobnie jak od wszelakich szynek ,jajek czy żołtych serów .
W końcu ciekawość wygrała - polizała ... po tygodniu polizywania spróbowała..
Dodatkowo - dwa lasery zrobiły dobrą robotę . Oba koty wciągnięte w zabawę miały mniej energii do spożytkowania przeciw sobie .
Zabawne jest gdy wstawiamy kuwetę z trawą do mieszkania . Psota rozkłada się na trawie jakby całą chciała schować pod sobą .W tym samym czasie Marlenka ucieka gdzie pieprz rośnie byle jak najdalej od tego zielonego paskudztwa.
Idzie ku dobremu a nawet dobre biegnie już z górki
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
super
brawo dla właścicieli
a może Marlence trawa źle się z "wolnością" kojarzy


a może Marlence trawa źle się z "wolnością" kojarzy

Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

Ogromne ukłony dla Was
nie tylko za Waszą postawę - cierpliwą i wyrozumiałą - ale także za to, że dzielicie się tym z nami
To dobra lekcja dla tych, którym się wydaje, że kot od razu po przybyciu do nowego domu powinien rozłożyć się na kanapie i kochać wszystkich wokół 



"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
Podziękowania to się należą Natalii bo to ona postawiła nam sprawę jasno .
Bez owijania w bawełnę
oznajmiła że tarcia będą .
Wiedzieliśmy na co się decydujemy .
a tu proszę -foto z ostatniej chwili :

Foto takie sobie bo zrobione telefonem z zaskoczenia .
Nasze futra jakoś nie przepadają za robieniem zdjęć i gdy tylko zobaczą aparat czy telefon natychmiast zmieniają miejsce .
Bez owijania w bawełnę

Wiedzieliśmy na co się decydujemy .
a tu proszę -foto z ostatniej chwili :

Foto takie sobie bo zrobione telefonem z zaskoczenia .
Nasze futra jakoś nie przepadają za robieniem zdjęć i gdy tylko zobaczą aparat czy telefon natychmiast zmieniają miejsce .
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
Mamy taką odgórną zasadę, że nigdy nie mówimy, że będzie różowo... Ale mimo, że staramy się zawsze wyposażyć przyszłych opiekunów w komplet informacji, z cierpliwością ludzi bywa różnie...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."