U mnie jest podobnie Sara , słysząc podejrzany dla niej dzwięk na klatce schodowej zaczyna warczeć i wycofuje się aby móc szybko się schować.Dzwonek do drzwi(odłaczyłem

) podobna reakcja była.Pukanie do drzwi i obiera pozycję przy drzwiach szafy(otwarta) aby móc się schować. Sara miała ok. 6-8 miesięcy jak do mnie trafiła i nadal potrafi się płoszyć taka jej uroda tym bardziej że nigdy nie podnoszę głosu aby się nie stresowała niepotrzebnie.Taka już jest , jest zemną -u mnie już 3 lata i nadal ma swoje lęki ale jeżeli się dobrze z nią bawić to nie słyszy dookoła nic

tak pochłonięta jest zabawą
Najciekawsze nie boi się wiertarki i innych elektro narzędzi .Ale odkurzaczowi schodzi z drogi

Ogólnie nie jest to jakiś paniczny strach ale jakaś niepewność , obawa. U dr. Żanety

taka już jest ta ,mała pierdka

Szczytem szczęścia dla kota jest uwaga, rozmowa, pieszczoty i miłość ze strony człowieka; a dla ludzi nic nie może być pochlebniejszego niż przywiązanie istoty tak dalece niezależnej.