Dziś mija dziesiąty dzień odkąd Elza jest w DT.
Początki były dość napięte między nią a rezydentami ale z dnia na dzień jest coraz lepiej
W tej chwili nawet się obwąchują z tyłu i z przodu a Elza już nie burczy
Jeszcze czasami spuszcza manto innym osobnikom jeśli zachowują się za głośno, za szybko obok niej przebiegną albo kłócą się między sobą, wtedy wkracza Elza i po wielkim wrzasku i łapocznach szybko kończy spory
Jest to na pewno kotka dominująca, myślę że za kilka tygodni bedzie już w stadzie bez większych nerwów ale nie polecałabym jej jako towarzysza dla innego kota.
Jeśli chodzi o kontakt z człowiekiem tylko utwierdzam się że to złoty kot.
Lubi asystować we wszystkich czynnościach, głośno mnie wita jak przychodzę do domu i wie skąd wyciągam najsmaczniejsze kąski na śniadanie, wtedy włącza się jej gadulec
