kotekmamrotek pisze:Hurrrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!
a tamta sie odezwała w ogóle?
no właśnie nie
Dafne przeprowadzona
od razu zwiedziła wszytskie kąty, nie widać było żeby przeprowadzka ją zestresowała czy zdenerowała
wręcz przeciwnie, zostawiłam bardzo zadowolonego kota
a sa tam jakies inne czworonogi? i wiesz, co nowa właścicielkę - bo zakładam, ze to kobitka - w Dafnicy urzekło? (baaardzo mi sie podoba to okreslenie;)))) - wypisz wymaluj nasz mała złościanka:))))
ale się cieszę, że obie panie przypadły sobie do gustu!
kotekmamrotek, z tego co się orientuję, Dafne będzie jedynym kotem w domu, ale za to będzie miała człowieka cały czas Nowej Opiekunce zależało właśnie na starszym, osieroconym kocie