Lolek trafił pod naszą opiekę po miesiącu koczowania pod domem własnej rodziny, do którego nie mógł już wejść. https://www.facebook.com/371850769322/p ... =3&theater
Domowy dotąd kot, po przeprowadzce swoich właścicieli, nie został zaproszony do wspólnego mieszkania, gdyż osoba, która udzieliła schronienia ludziom, powiedziała "nie" zwierzętom.
Wielki, dorodny, absolutnie rozkochany w człowieku kocur wyrusza więc na poszukiwania dożywotniego domu Lolek jest wylewny nawet wobec nowo poznanych osób
A wygląda naprawdę imponująco
Za chwilę będzie w pełni gotowy do adopcji
Na żywo jeszcze piękniejszy!!! już nie chowa się po kątach, wyszedł mi na przywitanie, wskoczył na kolana, mruczy aż miło... Na koniec pozwolił się wziąć na ręce - i najwidoczniej bardzo mu to pasuje:)
Dzis próbował przeprowadzić zamach na moje życie - nie zauważyłam, że wlazł na najwyższą szafę - żaden kot jeszcze tam nie dał razy się wgramolić - no i zeskoczył na stolik - tuż obok mojej głowy - myslałam, że to co najmniej bomba putina.... Waży jak nic szóstaka:)
Zauważyłam, że Lolek to mały pedancik Ma dwie kuwety wystawione i od jakiegoś czasu widzę, że w jednej robi tylko siku, a w drugiej resztę Poza tym to mega nakolankowy kot, jak się go posadzi na kolanach i mizia to tak sobie już będzie leżał, aż nam się nie znudzi. Wczoraj mi zasnął na kolanach
monka pisze:Zauważyłam, że Lolek to mały pedancik Ma dwie kuwety wystawione i od jakiegoś czasu widzę, że w jednej robi tylko siku, a w drugiej resztę Poza tym to mega nakolankowy kot, jak się go posadzi na kolanach i mizia to tak sobie już będzie leżał, aż nam się nie znudzi. Wczoraj mi zasnął na kolanach
mój kocur robi tak samo siusiu do jednej, kupal do drugiej
super, że Loluś nakolankowy , czy mi się coś pomyliło, czy gdzieś czytałam, że Lolek z psem mieszkał?
Lolek to oaza spokoju. Gdzie się kota posadzi tam kot siedzi. Jak tam byłam to sam do mnie podszedł i zaczął mnie nieśmiało barankować. Cudo nie kot
Na pewno znajdzie sięktoś kogo urzekna te złote ślepia i to jego nieśmiałe okazywanie uczuć.
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Tu nowy DT Lolka i Arniki
Pierwsza noc minęła całkiem dobrze, spodziewałam się gorszych atrakcji
Lolek to na prawdę ogromny pieszczoch Jak tylko się do niego zbliża rękę to mruknie porozumiewawczo i daje łepek do głaskania. Dziś odkryłam, że umaszczony jest idealnie tak samo jak Dołksik Biała plamka pod pyszczkiem, białe włoski pod paszkami i na podbrzuszu Świetnie to wygląda Udało nam się też obciąć mu pazurki na raty - żeby go za bardzo nie stresować ale jednak Zdjęcia wkrótce
Lolek wyglądał i wyglądał i wczoraj miał bardzo miłych gości
Za tydzień będzie się przeprowadzał, tylko coś mu sie oko rozpaprało po szczepieniu :/
więc czeka nas jeszcze wizyta u weta
edit brynia: podmieniłam zdjęcie na mniejsze, duże na picasie
Ostatnio zmieniony 06 paź 2014, 22:37 przez marinella, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam wszystkich Z tej strony przyszły DS Lolka
Nam również było miło podczas spotkania i teraz to my z niecierpliwością wyglądamy Lolka Wszystko już przygotowane, jutro dojedzie nowy drapak - mam nadzieję, że będzie odpowiednio duży dla tak dużego kota.