
Yoko i Szogun
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Młodzież zdecydowanie kocha drapak. Nie dość, że można się na nim bawić w księżniczkę i księcia, to jeszcze wyśmienicie nadaje się do spania!
Kochamy drapak <3
Ludzi, którzy wtykają nam aparat w nos nieco mniej...
Chowamy się w domku:
Leżakujemy...
A jak nam się znudzi drapak, zawsze można wleźć na kolana siostry Cioci i poprzeglądać fejsbuczka na telefonie
Szogun dobrze wie, że nowoczesne kociczki kochają chłopców obeznanych w technologii
Kochamy drapak <3
Ludzi, którzy wtykają nam aparat w nos nieco mniej...
Chowamy się w domku:
Leżakujemy...
A jak nam się znudzi drapak, zawsze można wleźć na kolana siostry Cioci i poprzeglądać fejsbuczka na telefonie

Szogun dobrze wie, że nowoczesne kociczki kochają chłopców obeznanych w technologii

Mała aktualizacja: o ile młodzież bardzo pozytywnie reaguje na inne koty (Szogun uparcie próbuje wycałować Wujka Kota i Ciocię Malinę, ku wielkiej konsternacji tych drugich), o tyle wielką paniką zareagowały dzisiaj na wizytę małego psa. Pies jest niespecjalnie agresywny, ale dość ruchliwy - albo to, albo jakieś negatywne doświadczenia z przeszłości sprawiły, że oba kociaki zareagowały na jego obecność potężnym sykiem i stroszeniem
Po jakichś trzech godzinach Szogun uspokoił się na tyle, żeby siedzieć u mnie na kolanach, ale pies nie mógł nawet podejść, żeby nie było jakiegoś syku. Yoko, tradycyjnie, spędziła cały czas wizyty pod sofą.

Oj Chiquita urządzała wspaniałe koncerty prychania, wycia i stroszenia kudłów na mojego dość mało aktywnego psa. Niezadowolenie okazywała przez jakiś czas jeszcze do tego okraszała wszystko rujowymi jękami
. A potem była komitywa, znaczy się pełen olew.

"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian 

Melduję pospiesznie, że młodzież była dzisiaj na kontroli u weta. Wszystko na dobrej drodze do wyzdrowienia, kociambrom się z lekka nawet przytyło (Szogun 1,6 kg, Yoko 1,5). W podróży mega cierpliwie znosiły zmianę środków komunikacji, a nawet pospieszną wizytę w galerii handlowej (gdzie zwizytowaliśmy aptekę).
Po powrocie do domu dostały od Wujka Kota kontrolne wąchanie i - uwaga! - pocieszające lizanie po główkach
Po jakichś dwóch minutach Kot zorientował się jednak, że patrzę i zwiał w konsternacji 
Yoko siedzi właśnie u boku mojego Małża na kanapie i daje się miziać... dobra nasza!
Po powrocie do domu dostały od Wujka Kota kontrolne wąchanie i - uwaga! - pocieszające lizanie po główkach


Yoko siedzi właśnie u boku mojego Małża na kanapie i daje się miziać... dobra nasza!
Z lekkim poślizgiem melduję, że u młodzieży wszystko w najlepszym porządku. Cały dom jest już ich
Szogun zwłaszcza stanowczo nie pozwala na jakąkolwiek nielegalną konsumpcję - tj. bez jego udziału.
Nawet kubek po kawie (z mlekiem) musi zostać sprawdzony pod kątem jakości.
Wielkim zainteresowaniem cieszy się parapet z widokiem na drzewa:
"Braciszku, nie właź ciotce w kamerę..."
Yoko, co ma jedno oko
I dla której kolanka nie stanowią już problemu:
Na deser Szogunowe łapeczki.
I jeszcze:


Nawet kubek po kawie (z mlekiem) musi zostać sprawdzony pod kątem jakości.
Wielkim zainteresowaniem cieszy się parapet z widokiem na drzewa:
"Braciszku, nie właź ciotce w kamerę..."
Yoko, co ma jedno oko

I dla której kolanka nie stanowią już problemu:
Na deser Szogunowe łapeczki.
I jeszcze:
Mieliśmy wczoraj wizytę koleżanki z 4-letnim dzieckiem i muszę z zadowoleniem zaraportować, że Szogun ślicznie się z nim bawił
Na początku co prawda, musieliśmy ogarnąć nadmiar dziecięcej energii i nakierować na właściwe sposoby zabawy, ale efekt końcowy był wyraźnie zadowalający dla obu stron
Tylko fotek nie ma, bo za szybko się poruszali 
Yoko spędziła czas wizyty pod sofą, ale może następnym razem...?



Yoko spędziła czas wizyty pod sofą, ale może następnym razem...?

Z lekkim opóźnieniem melduję, że młodzież w jak najlepszym porządku. Trwa próba nauczenia kociaków niektórych manier stołowych - z mieszanym skutkiem, oczywiście 
"Obsługa, miseczka z mięskiem, natychmiast!"
"Opycha się, a się nie podzieli..."
"Wygłodzony jestem, no."
A po jedzonku czas na relaks na kolankach u Cioci
Kociaki są ogromnie przytulaśne, oba - Szogun sam pakuje się na kolana i domaga całusków, natomiast Yoko, co prawda, trzeba zachęcić, ale potem mogłaby z człowieka w ogóle nie schodzić :3

"Obsługa, miseczka z mięskiem, natychmiast!"
"Opycha się, a się nie podzieli..."
"Wygłodzony jestem, no."
A po jedzonku czas na relaks na kolankach u Cioci

Kociaki są ogromnie przytulaśne, oba - Szogun sam pakuje się na kolana i domaga całusków, natomiast Yoko, co prawda, trzeba zachęcić, ale potem mogłaby z człowieka w ogóle nie schodzić :3