Nie ma tego złego...
Lara teraz jest jeszcze bardziej miziasta niż przed moim urlopem
Rano muszę Jej poświęcić co najmniej 10 min. na porządne głaskanie i tulenie.
Lara wtedy na moich kolanach pokazuje do miziania brzuszek, który dawno temu był obszarem zakazanym
Na dzisiejszym spotkaniu adopcyjnym Oleńki Lara znów próbowała skupić na sobie uwagę, łasząc się i domagając głasków
Mam nadzieję, że w końcu znajdzie się najlepszy dom dla Lary, bo naprawdę na niego zasługuje po tym, jak bardzo zaufała człowiekowi.
Ostatnie deszczowe dni upływały Larze na spaniu:
Ale wczoraj kociaki dostały nową zabawkę - piłkę udająca ptaszka, która spowodowała ożywienie
Wszystkie były zachwycone
Filmiki 1 i 2
U Lary dni upływają na zabawie, spaniu i jedzeniu.
Nikt o Nią nie pyta, czego kompletnie nie rozumiem
A Lara tak bardzo potrzebuje swojego człowieka...
W tamtym tyg. była dostawa z zooplusa, więc Lara dostała nowy karton
Jakiś czas temu Sierściole dostały nową zabawkę - piłkę z piórkami, która podczas podnoszenia wydaje dźwięk naśladujący głos ptaków.
Lara jest nią zafascynowana, co widać na załączonych filmikach: cz. 1 i cz. 2
Tylko niestety czasami w nocy też się nią bawi
kat pisze:Jakiś czas temu Sierściole dostały nową zabawkę - piłkę z piórkami, która podczas podnoszenia wydaje dźwięk naśladujący głos ptaków.
Lara jest nią zafascynowana, co widać na załączonych filmikach: cz. 1 i cz. 2
Tylko niestety czasami w nocy też się nią bawi
znamy tą zabawkę, fajna, niestety Pan Peetusiński utopił ją w misce z wodą, jak zresztą wszystko co znajdzie
Czy ja już pisałam, że od jakiegoś czasu jestem w stanie obciąć sama Larze pazurki?
Oczywiście nie wszystkie na raz, ale jak sobie tak siedzi u mnie na kolanach i wywala brzuch do głaskania i jest taka rozanielona, to biorę Jej łapkę i wtedy mogę obcinać - czasem uda się 2-3, a czasami wszystkie w łapce
Jak na Larę to naprawdę dużo, bo to był kiedyś kompletny dzikus gryząco - drapiący.
Lara miała wczoraj spotkanie adopcyjne, ale nie wiemy jeszcze jaki będzie wynik, bo Państwo zastanawiają się nad Filipem, Majsterem lub Larą.
Niemniej Lara okazała się odważna i przyszła się przywitać z Państwem prawie od razu.
Łasiła się, szalała z wędka i... w pewnym momencie zawisła na okiennej siatce, gdy za oknem coś przeleciało. Można powiedzieć, że udzieliła lekcji praktycznej w temacie dot. potrzeby zabezpieczenia okien, gdy w domu jest kot