Alaska

[kikin]

Mam ogromną przyjemność przedstawić kolejną z Sióstr Ksero
oto ALASKA




Alaska to jedna z Sióstr Ksero. Pochodzi z dużego stada oswojonych kotów żyjących w pobliżu bardzo ruchliwej i niebezpiecznej ulicy. Trafiła do Fundacji na sterylizację i miała to szczęście, że zwolniło się miejsce w DT. Tym samym kotka może spokojnie czekać na swojego człowieka. Alaska, podobnie jak jej siostry, jest niezwykle sympatyczna, spragniona kontaktu z człowiekiem. Głaskana cały czas mruczy, ugniata i barankuje. Jest przyzwyczajona do towarzystwa innych kotów.

Alaska na Picasie i youtube

[kikin]

Alaska spędziła noc na zwiedzaniu pokoju nad ranem miaukała mocno, wygłaskana została więc przeze mnie i mojego syna (dzieci jej nie straszne ) - mruczeniu, barankom i rowerkowi nie było końca
jest jak Dakota - przecudnie miziasto -barankująco - mrucząca
kot stworzony do kochania

dziś podwoje otwarte, nastąpiło nawet zapoznanie z psem baaardzo spokojne wszystko jak należy

relacje obiecuję na bieżąco
ale pewnie będę pisać to samo bo PANNY SĄ CUDNE!!!

edit - był baranek o psi nos

[kikin]

Jestem Miziakiem



taka jestem ŚLICZNA







prawie norweski profil

[Kurciak]

mega jest:) dobrze jej na tych kolankach

[kikin]

Alaska wczoraj rano znalazła tajemną skrytkę rano tak się zamelinowała, że szukaliśmy jej chyba z pół godziny wiedziałam, że musi być w tapczanie bo tam ją widziałam jak szła spać po śniadaniu
szukamy, szukamy nic myślę no musi być gdzieś w tym tapczanie, a Panna znalazła przerwę w materiale i weszła zupełnie do środka między materiał a sprężyny
już chciałam tapczan ciąć, żeby kotka wyjąć no ja rozumiem, że tam się fajnie by spało, ale bez przesady
panna miziana, mrucząc wyszła z dziura sama
co się naszukałam to moje nawet w niewielkim mieszkaniu można zgubić kota

dziś Panny moje ocierały się na wyścigi o moje nogi w oczekiwaniu na śniadanie
mruczenie z jednoczesnym ugniataniem jest ich cechą charakterystyczną

Alaska musi nabrać ciałka, jest wyraźnie chudsza i smuklejsza od Dakoty i ogonki im się wywijają w różne strony, Dakocie w stronę grzbietu, Alasce w drugą (jeszcze takiego ogonka u kota nie widziałam )

mają mięciuchne futerko i są bardzo słodkie

[kikin]

Alaska już po szczepieniu, nieco zdenerwowana, ale bardzo grzeczna

[kikin]

Alaska mizia się o wszystko o nogi, ręce, meble, podłogę, inne koty, psa, dzieci

taki z niej miziak z Miziakowa

[Lunix]

miziak z Miziakowa

[kikin]

ja wiem, że nie mogę dziewczyn na barfa przestawić, ale nie mogłam się oprzeć, żeby im małej przyjemności nie zafundować kolacja
Alaska rzuciła się na zdobycz, jak na prawdziwego drapieżnika przystało

[kat]

No wiesz kikin, żeby tak biedne koteczki glodzić!

[kikin]

dzisiaj rano Alaska też wybrała kurczaka, pałkę ogołociła do kości

Alaska, muszę to powtórzyć, to miziak nad miaziaki, lela się nawet o psa, pokazuje brzuszek i nadstawia łepek, dzieci są ok, przecież mogą głaskać grzbiecik i drapać łepek

jest bardzo proludzka bardzo lubi też inne koty, na razie mając do wyboru człowieka lub kota, wybiera człowieka

[kikin]

mięsożerna Alaska



taka jestem piękna

[Nadira]

Cudowna ta kreska na nosie, schrupać można

[kikin]

Mogę zupełnie spokojnie powiedzieć, iż dziewczęta moje - Alaska i Dakota - zaaklimatyzowały się w domu zupełnie i całkowicie zasymilowały z moim stadem. Wieczornym harcom, we czwórkę nie ma końca. Rano posłusznie meldujemy się na śniadanie.
Poruszamy się swobodnie po domu między dziećmi i psem. Alaska to ta bardzie miziająco - barankująca. Jeszcze nie nakolankowa (dłużej wytrzyma noszenie na rękach niż Dakota), choć zdecydowanie lubi być blisko człowieka. Bardzo blisko. Panny pięknie reagują na swoje imiona. Nie sprawiają absolutnie żadnego problemu. Radość w czystej postaci Alaska jest delikatna i smukła. Sama dobroć i miłość. Tylko na zdjęciach jej spojrzenie bywa przeszywające

[kikin]

Alaska oficjalnie została kotem łóżkowym na początku ona, jak i jej siostra były raczej naziemne, teraz wreszcie zrozumiały gdzie śpi prawdziwy kot Mizia się cały czas nieustająco, nigdy nie ma dość
okno, balkon - w ogóle jej nie interesuje