Verona i Parma
Moderatorzy: crestwood, Migotka
myślę, że mogę z całą pewnością stwierdzić: Kota oswojona

edit brynia: podmieniłam zdjęcie na mniejsze, duże na picasie
Ostatnio zmieniony 15 paź 2014, 9:14 przez Eva, łącznie zmieniany 1 raz.
nie mogę, Kot na mnie leży.
Verona rozkręciła się na dobre
i tak, jak Zeus Rezydent polubił ją prawie od razu, tak Ona woli się zakolegować z Rezydentką Perłą
chodzi za nią jak cień po całym mieszkaniu :hihi: niestety Perła nie jest tym zachwycona i jak kończy się jej cierpliwość to paca Małą łapą po głowie by ta się odczepiła
Verona jednak zdaje się nie zrażać się tym absolutnie i wykrywa coraz to kolejne kryjówki Perły
dziś dołączy do nas mama Verony, Parma. ciekawe, czy się rozpoznają?
i jak zareaguje Perła na kolejną dziewczynę w domu?
nie mogę, Kot na mnie leży.
jak się cieszę! Parma jest cudowna kotką aczkolwiek trochę nieśmiałąEva pisze:dziś dołączy do nas mama Verony, Parma.
if you want the best seat in the house... move the cat.
rodzina nam się powiększyła - dołączyła do nas Parma 
Parma jest oazą spokoju, niezwykle spokojną Kotą. póki co siedzi w kąciku i obserwuje nowy domek, ale przy każdym zbliżeniu mruczy i nadstawia główkę do głąsków
myślę, że moja Perła może się od niej wiele nauczyć
Verona póki co nie rozpoznała w niej Mamy, ale na dobrą sprawę nie miały nawet okazji się obwąchać, to akurat w naszym domu czas podwieczornej drzemki więc wszystkie Futra raczej bardziej zainteresowane odpoczynkiem niż sobą wzajemnie 
piękna Parma

Parma jest oazą spokoju, niezwykle spokojną Kotą. póki co siedzi w kąciku i obserwuje nowy domek, ale przy każdym zbliżeniu mruczy i nadstawia główkę do głąsków
piękna Parma
nie mogę, Kot na mnie leży.
-
BEATA olag
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Parma jest oazą spokoju. na swoje lokum wybrała póki co bezpieczną kryjówkę pod kanapą w salonie, ponieważ Perła nie przyjęła jej zbyt koleżeńsko. Parma nie przejęła się tym całkowicie unika konfrontacji i nie jest zainteresowana okazywaniem jakiejkoliwek złej energii. kiedy Perła śpi, staram się zachęcać Parmę do wychodzenia spod kanapy, sama także wychodzi jak słyszy miałkanie Verony. jestem pewna, że się poznały i że to mama i córka: są identyczne
mają takie same krzywe tylnie łapki, tak samo wyprężają grzbiety do miziania i tak samo brzmią jak świerszcze na łące kiedy jest im dobrze
obie mają rudą tylnią prawą łapkę
no i Roma także jest na 100% siostrą Verony i córką Parmy, na zdjęciach są praktycznie identyczne 
Parma, jeśli już zdecyduje się wyjść z bezpiecznego miejsca, to nie pozwala przestać się głaskać
barankom nie ma końca, słodkie jest też udreptywanie w miejscu nawet jak siedzi na parkiecie
jest niesłychanie łagodna
bez problemu obcięliśmy dziś pazurki
Parma to cudny Kot 


Parma, jeśli już zdecyduje się wyjść z bezpiecznego miejsca, to nie pozwala przestać się głaskać
nie mogę, Kot na mnie leży.
