Kilka fotek po tygodniu w nowym lokum z nowym kumplem.
Kocio jest bardzo fotogeniczny, tylko ciężko za nim nadążyć z aparatem
Pierwsze foto z Feliksem - po tygodniu syczenia współny posiłek obok siebie - bez złości, bez syczenia, każdy ze swojej miseczki. Mokrą karmę jedzą z osobnych misek, a do chrupek mają jedną większą i przeważnie jest tak że jedzą na zmianę (potrafią się tak z 5 razy zmieniać, aż się chrupy nie skończą)

[/img]

[/img]

[/img]

[/img]
Coraz więcej się z Feliksem spotykają, wąchają, coraz mniej syczenia. Feliks nie jest obrażony, że jakiś nowy kot mu po domu łazi. Nawyki mu się nie zmieniły, nadal jest pso-kotem, z nami śpi i sępi chrupy
Piegus powinien mieć na imię PIERDUS - jakie on puszcza bąki noooo ludzie
Nie boi się nikogo, do gości przychodzi z daleka już burcząc, jest strasznie miziasty i domagający się pieszczot
Jestę Batmanę

[/img]
Przystojniak

[/img]

[/img]