no, tak demonicznie trochękiniek pisze:jak trzeszczące drzwiczki do szafkiMorri pisze:Udało mi się przyłapać Stokrotkę na rezerwowaniu miseczki
https://www.facebook.com/video.php?v=10 ... =2&theater
Można tu też usłyszeć jej charakterystyczny skrzeczący głosik
Kwiatowe Maluchy
Moderatorzy: crestwood, Migotka
prawda, zdjęcia choć ładne, to zdecydowanie jej uroku nie oddająMorri pisze:zdjęcia kompletnie nie oddają jej charakteru, prawda?kikin pisze:Morri pisze:Udało mi się przyłapać Stokrotkę na rezerwowaniu miseczki
https://www.facebook.com/video.php?v=10 ... =2&theater
Można tu też usłyszeć jej charakterystyczny skrzeczący głosik![]()
wow, ale one jest niesamowita [url=http://cosgan.de/images/more/bigs/a025.gif]Obrazek[/url]
![]()
![]()
Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Stokrotka zaprzyjaźniła się z moją Sarą i z... Rivią . Sarę akurat lubią wszystkie koty, Rivia też cieszy się sympatią, ale Stokrotka na samym początku wyjątkowo osykiwała czarnulkę
Dość długo nie mogłą się do niej przekonać. Później zaś stała się jej ulubionym kompanem zabaw
i z czasem ta relacja coraz bardziej się rozwija
Jak to nie warto sugerować się początkowymi antypatiami 
Brakująca dowodówka do wcześniejszego posta 
Stokrotka nie pogardzi poduszką w postaci innego futra
Mała lubi też trawę - nie tylko zajadać
Lubi w niej przesiadywać, doszczętnie niszcząc moją przepiękną hodowlę 

Stokrotka nie pogardzi poduszką w postaci innego futra
Mała lubi też trawę - nie tylko zajadać

Ostatnio zmieniony 04 lis 2014, 8:42 przez Morri, łącznie zmieniany 1 raz.
A moje "maluchy" ponoć duże wyrosły
nie wiem czemu tak jest, ale faktycznie są większe od Stokrotki, co jest dziwne, bo wzięłam dwie najmniejsze siostrzyczki. Jak na 7 miesięcy może waga 3400 to faktycznie trochę sporo
ale przysięgam, że nie są wcale grube, Morri może zaświadczyć bo była oglądać
Może ja mam coś w wodzie, że te koty mi tak rosą...

Róża definitywnie jawi się jako kot wysokopienny, lubi zaczajać się na wysokościach i polować na siostrę albo na rezydenta Tymona, zawsze najwyższa półka lub najwyższy krążek na drapaku jest zajęty przez nią, co wprawia w niesmak moją rezydentkę Cassandrę, bo do tej pory należały do niej.


za to Prymusek ćwiczy z zapałem swoje możliwości wokalne, bo wokal ma jak wilk na puszczy. Żeby ją wpuścić do pokoju, to wydaje pod drzwiami sypialni odgłosy jak jeleń na rykowisku. Przed chwilą się uśmialiśmy z TŻtem, bo słyszę pod drzwiami ryk Prymulki, wstaje z łóżka, wpuszczam do środka, zamykam drzwi z komentarzem, że "mogę założyć się, że za 10 minut usłyszymy pod drzwiami cichutkie pipipi Różyczki" nastawiłam minutnik i faktycznie, po 10 minutach i 22 sekundach, słyszę cichuteńkie pipipi pod drzwiami
bo przecież jedna nie może spać bez drugiej i już obie siostry wraz z rezydentem są usadowione na noc w naszych zgięciach kolanowych
wiem, że o 5 rano czeka mnie pobudka na wypuszczenie dziewczyn z sypialni, właściwie to o 6 rano, bo dziewczyny się budzą ciągle o tej samej porze tylko czas się na zimowy przestawił
Śpiący Prymsik czyli rzadkie chwile odpoczynku dla domowników

kupiłam jakiś czas temu pufę w Bodzio, specjalnie do drapania przez koty, pomyślałam sobie, że może w ten sposób uratuję swoją nową kanapę z salonu przed zniszczeniem i muszę powiedzieć, że było to najlepiej wydane 25 zł w moim życiu, koty nie tylko w nią drapią, ale również uwielbiają się na niej bawić, najczęściej uczęszczany drapak w moim domu, polecam i uznałam, że powinnam się tym podzielić z podczytywaczami wątku
oto ona (zdjęcie jeszcze z sierpnia):

Róża definitywnie jawi się jako kot wysokopienny, lubi zaczajać się na wysokościach i polować na siostrę albo na rezydenta Tymona, zawsze najwyższa półka lub najwyższy krążek na drapaku jest zajęty przez nią, co wprawia w niesmak moją rezydentkę Cassandrę, bo do tej pory należały do niej.
za to Prymusek ćwiczy z zapałem swoje możliwości wokalne, bo wokal ma jak wilk na puszczy. Żeby ją wpuścić do pokoju, to wydaje pod drzwiami sypialni odgłosy jak jeleń na rykowisku. Przed chwilą się uśmialiśmy z TŻtem, bo słyszę pod drzwiami ryk Prymulki, wstaje z łóżka, wpuszczam do środka, zamykam drzwi z komentarzem, że "mogę założyć się, że za 10 minut usłyszymy pod drzwiami cichutkie pipipi Różyczki" nastawiłam minutnik i faktycznie, po 10 minutach i 22 sekundach, słyszę cichuteńkie pipipi pod drzwiami
Śpiący Prymsik czyli rzadkie chwile odpoczynku dla domowników
kupiłam jakiś czas temu pufę w Bodzio, specjalnie do drapania przez koty, pomyślałam sobie, że może w ten sposób uratuję swoją nową kanapę z salonu przed zniszczeniem i muszę powiedzieć, że było to najlepiej wydane 25 zł w moim życiu, koty nie tylko w nią drapią, ale również uwielbiają się na niej bawić, najczęściej uczęszczany drapak w moim domu, polecam i uznałam, że powinnam się tym podzielić z podczytywaczami wątku
oto ona (zdjęcie jeszcze z sierpnia):
Delikatna i zwiewna Stokrotka postanowiła wziąć sprawy swej przyszłości we własne łapki podczas spotkania przedadopcyjnego Dorotki. Tak się przymilała, tak wdzięczyła, a nawet udawała surykatkę, że podbiła serce Pani odwiedzającej koleżankę
W nowym domu Stokrotka zamieszka więc z Dorotką, z którą bardzo lubi się bawić 
Ostatnio zmieniony 28 lis 2014, 15:06 przez Morri, łącznie zmieniany 1 raz.
Morri pisze:Delikatna i zwiewna Stokrotka postanowiła wziąć sprawy swej przyszłości we własne łapki podczas spotkania przedadopcyjnego Dorotki. Tak się przymilała, tak wdzięczyła, a nawet udawała sukrykatkę, że podbiła serce Pani odwiedzającej koleżankęW nowym domu Stokrotka zamieszka więc z Dorotką, z którą bardzo lubi się bawić
jak pieknie!!! Stokrotka skradla mi serce, kiedy przyszlam na pierwsze spotkanie do Ciebie


