
MEKI
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Jutro przed Meki, mam nadzieję wielki dzień - liczymy na to, że w końcu zdjęcie wykaże, że łapulka się zrosła i pozbędziemy się stelaża.
Choć stelaż naszej Damie kompletnie nie przeszkadza w ganianiu po kuchennych blatach.
Jest mądrą koteczką, zeskakując oszczędza odrutowaną łapkę.
Teraz gdy Mekusia jest już tłuściutką kuleczką, gdy odbudowały się mięśnie - może i kości w końcu są w całości.
Choć stelaż naszej Damie kompletnie nie przeszkadza w ganianiu po kuchennych blatach.
Jest mądrą koteczką, zeskakując oszczędza odrutowaną łapkę.
Teraz gdy Mekusia jest już tłuściutką kuleczką, gdy odbudowały się mięśnie - może i kości w końcu są w całości.
Do zobaczenia Aniele
9.12.2014 zdejmujemy stelaż
doczekałyśmy się
Dzieciak został również potraktowany Biocanem, niestety cosik tam wyrosło grzybowego we fiolce.
Jutro będziemy jeszcze badać kupala bo jest w niepokojąco jasnym kolorze co może wskazywać na problemy trzustkowe.
Jak z jednego dziadostwa to Maleństwo wyjdzie to zaraz na horyzoncie pojawia sie nowe....
Ale my jesteśmy dzielne dziewczyny, nic nam nie straszne więc i z kupalem damy sobie radę.
Najwyżej będziemy przyciemniać farbkami
Kasia M. pstryknęła w poczekalni zdjęcia wtulającej się we mnie Mekusi.
Meki pewnie jak zwykle pięknie wyszła, a ja gdybym wiedziała, to bym chociaż na solarium skoczyła, fryzjera zaliczyła czy chociaż oko malnęła.....

doczekałyśmy się

Dzieciak został również potraktowany Biocanem, niestety cosik tam wyrosło grzybowego we fiolce.
Jutro będziemy jeszcze badać kupala bo jest w niepokojąco jasnym kolorze co może wskazywać na problemy trzustkowe.
Jak z jednego dziadostwa to Maleństwo wyjdzie to zaraz na horyzoncie pojawia sie nowe....
Ale my jesteśmy dzielne dziewczyny, nic nam nie straszne więc i z kupalem damy sobie radę.
Najwyżej będziemy przyciemniać farbkami

Kasia M. pstryknęła w poczekalni zdjęcia wtulającej się we mnie Mekusi.
Meki pewnie jak zwykle pięknie wyszła, a ja gdybym wiedziała, to bym chociaż na solarium skoczyła, fryzjera zaliczyła czy chociaż oko malnęła.....
Do zobaczenia Aniele
Przybrała 100% tego co było na początku.kat pisze:Mekunia nabrała ciałka.
Pamiętam jaka była chudziutka, a teraz to taki mały grubcio
Na szczęście waga stanęła na 4 kg i tak się od dłuższego czasu trzyma.
Ale faktycznie, teraz jest sie do czego przytulać.
Dzisiaj była u nas z wizytą Emi i jakie było moje zdziwienie gdy podeszła do Meki i wzięła Ją na ręce

Ma Dziewczyna dar

Mnie się to nie udaje, ręce - owszem mają dawać jedzenie a nie brać i tulić

Oczywiście Meki już wzięta na ręce wtula się mocno jak małpeczka.
Do zobaczenia Aniele