
Nikt do nas nie pisze, to my piszemy dalej

Na powyższym zdjęciu widać, że poza dłońmi ludzia najlepszą miejscówką Neona jest kanapa. Konkretnie lewy kącik, wówczas wychodzą mu całkiem niezłe twarzówki. O proszzzz próbka:
Poza tym Neonek jest jak szalejący dwulatek, wlazło toto na klawiaturę, myk myk i ekran przyciemniony. Przeryłam pół opcji, przeintstalowałam sterowniki i dopiero zaczęłam coś widzieć. Neon kocha też na człowieku siedzieć, włazi na ramię, uskutecznia zwis przez dłoń, byle być blisko. Większość dnia drzemie schowany w szufladzie łóżka albo na kanapie właśnie, wieczorami wychodzi z niego wilkołak, pożera myszki, spuszcza łomot Smalcowi i tłucze się po mieszkaniu. W końcu kiedyś musi wyrobić kilometrówkę...