Albin dziś rano zwymiotował na moich oczach dwie wielkie ( ok 7 -10 cm) żywe glisty
Może nie będzie tak źle z nim. Dostał dziś pierwszą dawkę odrobczacza, wytłuczemy dziadostwo szybko
Poza tym incydentem stwierdzam że Albiś ma cudowny charakter.
To przytulny, spokojny ale ciekawski chłopak.
Ładnie zasymilował się ze stadem, czasem jeszcze jest zaniepokojony ale widzę że ciekawią go inne koty, widziałam też już kilka baranków i wzajemnych otarć
Wczoraj w nocy przyszedł się obok mnie połozyć i dał się wygłaskać
fajny z niego kot