Dziadunio

gaia · Post autor: **gaia** » 04 gru 2014, 13:31

misiosoft pisze:akurat do otwierania piwa?

Albo do orzecha.

Lunix · Post autor: **Lunix** » 04 gru 2014, 13:33

gaia pisze:misiosoft napisał/a: akurat do otwierania piwa?
Albo do orzecha.

do dziurkowania biletów,..

Zuma · Post autor: **Zuma** » 04 gru 2014, 13:38

Smiejecie sie z biednego dziadunia - wasz moze kiedys tez to czekac

Lunix · Post autor: **Lunix** » 04 gru 2014, 13:43

Zuma pisze:Smiejecie sie z biednego dziadunia - wasz moze kiedys tez to czekac

eee tam, lepiej podpowiedz do czego może jednego ząbka używać

Post autor: **misiosoft** » 04 gru 2014, 13:45

Lunix pisze:
Zuma pisze:Smiejecie sie z biednego dziadunia - wasz moze kiedys tez to czekac
eee tam, lepiej podpowiedz do czego może jednego ząbka używać

nam też to się może kiedyś przydać

Nadira · Post autor: **Nadira** » 04 gru 2014, 13:53

Ja głosuję za: dekoracyjnie, będzie orka udawać

Zuma · Post autor: **Zuma** » 04 gru 2014, 14:41

Lunix pisze:
Zuma pisze:Smiejecie sie z biednego dziadunia - wasz moze kiedys tez to czekac
eee tam, lepiej podpowiedz do czego może jednego ząbka używać

ja wiem tylko
do czego tesciowej potrzebny jeden zab a wlasciwie dwa:

jeden do otwierania piwa

a drugi zeby bolal.

gaia · Post autor: **gaia** » 10 gru 2014, 11:22

W pyszczku już porządek, wszystko się ładnie goi. Z drugiej strony jednak (dosłownie z drugiej strony) mamy teraz grzybka...

Obrazek

Poniżej: Dziadunio słucha swojej ulubionej płyty. Siedzi tak przed głośnikiem przez bitą godzinę i strzyże uszami.

Obrazek

Nadira · Post autor: **Nadira** » 10 gru 2014, 11:23

A czego Dziaduś słucha?

gaia · Post autor: **gaia** » 10 gru 2014, 11:27

Nadira pisze:A czego Dziaduś słucha?

Pink Floydów

BEATA olag · Post autor: **BEATA olag** » 10 gru 2014, 11:44

w sensie rockowy dziarski staruszek

Lunix · Post autor: **Lunix** » 10 gru 2014, 12:00

gaia pisze:Pink Floydów

ma dobry gust

Eva · Post autor: **Eva** » 10 gru 2014, 12:20

olag pisze:w sensie rockowy dziarski staruszek

gaia · Post autor: **gaia** » 18 gru 2014, 12:02

Ech... Dziadunio ma już serdecznie dość wycieczek do weterynarza. Ostatecznie przyjął taktykę "śpię i jestem tak mały, że prawie mnie tu nie ma, nie będę utrudniał, ale współpracował też nie". Coś na kształt autonarkozy. W domu jest potem żal i poczucie zdrady.

Leczymy pod kątem grzybicy, ale nie wykluczamy też alergii pokarmowej. Oby zaczęło się poprawiać, bo się nam kot zaliże i zadrapie...

Cała wizyta u weterynarza przebiega tak:
Obrazek

Post autor: **Morri** » 27 mar 2015, 13:23

Dowiedziałam się właśnie, że Dziadunio walczy o życie

Ma ropne zapalenie otrzewnej i wodobrzusze....
Będzie miał operację. Dają mu 20% szans.
Trzymajcie kciuki!