u dzieciaków wszystko dobrze
mam cichą nadzieję usłyszeć w tym tygodniu od Pana Doktora, że są zdrowe, ogonek się zagoił i można szczepić

zobaczymy
co do charakterów: nadal nic się nie zmieniło: Sherlock to ten odważniejszy, bardziej ciekawski, stawiający się w kuchnie na śniadanie jako jeden z pierwszych, zaraz po Liliance
boją się jeszcze trochę gwałtownych ruchów, ale spokojnie można je wziąć na ręce i wygłaskać, a jak już zaczniesz człowieku to nie kończ - mówi mina, głównie Watsona, choć i Sherlock to miziak
kuweta wzorowo, jedzą wsio co im zaproponuję, są duużo grzeczniejsze niż moje poprzednie diabły tasmańskie
uwielbiają kocie towarzystwo, zresztą Peeta i Lilka tez je lubią, wylizują, przytulają i zachęcają do zabawy
muszą iść razem
pies nie robi na nich wrażenia, dzieci też nie i nawet wzięte na ręce mają do dziecięcych pieszczot anielską cierpliwość
to trzecia moja para o której, mam wrażenie piszę to samo

ale co ja poradzę skoro te dzieciaki są bezproblemowe, kochane i cudowne
