Ebba zaczyna się "odbrażać" po ostatniej wizycie u weta

można kota miziać przed podaniem śniadania

utwierdzam sie w przekonaniu, że dom bez psów byłby lepszy, chociaż

kto wie, może temat ogarnie z czasem
dzieci lubi, o dziwo upodobała sobie najbardziej mojego nadpobudliwego Antosia, który akurat w stosunku do niej, wykazuje się mega spokojem i mizia ją namiętnie, tak więc dzieci mogą być
koty też, o np takie jak Peeta, bo niestety moja Kiki, z którą przyszło dzielić jej pokój - nie lubi "obcych"

syczy i paca łapą, jak się Ebba zbliży za bardzo
a opuścić pokoju sama z siebie się nie odważyła, ja natomiast nie chcę jej zmuszać, bo pierwsza próba skończyła się paraliżem w obecności psa, a łapanie do weta to obraza majestatu na kilka dni, założyłam więc że najwięcej zyskam, jak dam jej czas na samodzielne podejmowanie decyzji
