Kot nerkowy Pytania
Od kilku tygodni mam kota z podwyższonymi parametrami nerkowymi, więc trochę interesuję się tematem. Z tego, co wiem, jeśli już, to renala zaleca się dopiero w ostatniej fazie niewydolności. Na pewno nie powinno się dawać tylko tej karmy (zawiera bardzo niewiele skladników odżywczych przez co kot z czasem bardzo słabnie; opiera się też zwykle na nieprzyswajalnych składnikach roślinnych). Na pewno też trzeba zrobić pełne badania, by stwierdzić PNN - nie można polegać tylko na poziomie kreatyniny czy mocznika.
Polecam mądrzejszych ode mnie w tym temacie (choć kilkanaście pierwszych stron, ten wątek to kopalnia wiedzy), bo szkoda Biszkopcika. Trzymam kciuki, żeby to nie było PNN!
Polecam mądrzejszych ode mnie w tym temacie (choć kilkanaście pierwszych stron, ten wątek to kopalnia wiedzy), bo szkoda Biszkopcika. Trzymam kciuki, żeby to nie było PNN!
a jeszcze lepiej zajrzeć tu http://forum.miau.pl/viewforum.php?f=36 ... 1c6664169b
zgadzam się, linki podane przez gaię i moorland warte przeczytaniagaia pisze:Nie dawajcie suchego przy chorych nerkach...
Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

a to nie mokre w tej misce?Niara pisze:Chciałam nakręcić filmik jak Babcia je, nie sądziłam, że wywinie mi taki numer, kiedy będę w pobliżu. Biszkopcik bała się troszkę podejść do swojej miseczki, a oto w jaki sposób sobie z tym poradziła:
https://www.youtube.com/watch?v=aAa-o69 ... 2_dKxcAI1Q

edit brynia: dodałam cytat, żeby post nie stracił sensu po przeniesieniu z wątku pierwotnego
Ostatnio zmieniony 28 maja 2015, 20:56 przez Eva, łącznie zmieniany 1 raz.
nie mogę, Kot na mnie leży.
Też mi na mokre wygląda.Eva pisze:a to nie mokre w tej misce?

Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/
Oczywiście, że mokre. Ja wiem, że wszyscy chcą dobrze, ale zapewniam, że ja również, chce dla Babci jak najlepiej. Może warto najpierw zapytać, a nie od razu pisać "Nie dawajcie suchego" i jeszcze śmigać mu tu głupkowatą emotką. Co jak co ale dobro kota jest dla mnie najważniejsze. I jak na razie słucham się mądrzejszych od siebie, czyli w tym wypadku weterynarza, który na razie zalecił Renal. Babcia nie jest na nim od pół roku tylko od dwóch tygodni. Proszę przestać mi zarzucać, że źle karmię kota, albo, że daje mu suche jedzenie. Jeżeli ktoś uważa, że zajmie się lepiej Babunią, niech zostanie domem tymczasowym dla niej i wtedy zobaczymy. Ale z tego co mi wiadomo Babcią nie chciał się zająć nikt, ja i mój narzeczony specjalnie dla niej i dla jej dobra zostaliśmy DT.
ja też uważam, że nie należy nikomu narzucać diety BARF, bo przy kotach specjalistycznych- nerkowych, sercowych, sukowych, wątrobowych itp ma ona swoje plusy i minusy, gdybym miała dostęp do dietetyka, który ułoży mi dokładnie taką dietę do szczegółowych wyników danego kota, do jego wieku, wagi i stanu to czemu nie, ale jak na razie takich ludzi to ze świeczką szukać.
Dla kota nerkowego bardzo ważne jest żeby jadł jak najwięcej, gaia- zachęcam do poczytania forum miau z linka, który wcześniej dałam, jeśli tam jeszcze nie dotarłaś, tam jest wiele ciekawych info chociażby nt diagnostyki, bo pnn zazwyczaj jest chorobą wtórną a nie pierwotną. Mi kota leczyli na pnn a okazał się HCM i teraz kot po odpowiednim ustawieniu na leki sercowe ma piękne wyniki nerkowe.
Również nie wiem czemu by nie podawać dobrze zbilansowanego suchego, jeśli dostarcza się odpowiednią ilość wody
edit: i proszę mi nie patykować DT w wątku adoptusiów, za to, że robi co wet zaleca, można sobie o żywieniu i karmach podyskutować w odpowiednich wątkach przecież
np tu http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=1452
Dla kota nerkowego bardzo ważne jest żeby jadł jak najwięcej, gaia- zachęcam do poczytania forum miau z linka, który wcześniej dałam, jeśli tam jeszcze nie dotarłaś, tam jest wiele ciekawych info chociażby nt diagnostyki, bo pnn zazwyczaj jest chorobą wtórną a nie pierwotną. Mi kota leczyli na pnn a okazał się HCM i teraz kot po odpowiednim ustawieniu na leki sercowe ma piękne wyniki nerkowe.
Również nie wiem czemu by nie podawać dobrze zbilansowanego suchego, jeśli dostarcza się odpowiednią ilość wody
edit: i proszę mi nie patykować DT w wątku adoptusiów, za to, że robi co wet zaleca, można sobie o żywieniu i karmach podyskutować w odpowiednich wątkach przecież

Niewydolnosc nerek - nowy parametr laboratoryjny SDMA
Hej, ostatnio cos sporo nerkowych kotow u znajomych i w ten sposob dowiedzialam sie o nowym parametrze laboratoryjnym, pozwalajacym na wszesniejsze wykrycie PNN niz standardowe testy:
"Od niedawna lekarze weterynarii władają także nową bronią w walce z niewydolnością nerek:
To nowy parametr laboratoryjny – SDMA.
Jest to wskaźnik, który oznaczany jest w surowicy lub osoczu krwi.
A dlaczego jest dobrą bronią w walce z niewydolnością nerek?
Po pierwsze pozwala zdiagnozować przewlekłą chorobę nerek zanim rozwiną się pełne objawy kliniczne i zanim dojdzie do często nieodwracalnego uszkodzenia nerek.
Jest więc o wiele czulszy niż badanie poziomu kreatyniny i innych wskaźników – zmiana ich poziomu świadczy o zaawansowanym stanie choroby, zaś nieprawidłowość w poziomie SDMA – o początkach niewydolności"
Caly artykul tutaj:
https://cowsierscipiszczy.pl/niewydolno ... dania-krwi
Nie wiem, czy i kto to robi w Poznaniu. Jesli sie dowiem, to dorzuce. Byloby fajnie przy okazji wizyt popytac naszych wetow co o tym sadza, kiedy jest sens to robic, czy to dostepne badanie i jaki jest koszt.[/fade]
"Od niedawna lekarze weterynarii władają także nową bronią w walce z niewydolnością nerek:
To nowy parametr laboratoryjny – SDMA.
Jest to wskaźnik, który oznaczany jest w surowicy lub osoczu krwi.
A dlaczego jest dobrą bronią w walce z niewydolnością nerek?
Po pierwsze pozwala zdiagnozować przewlekłą chorobę nerek zanim rozwiną się pełne objawy kliniczne i zanim dojdzie do często nieodwracalnego uszkodzenia nerek.
Jest więc o wiele czulszy niż badanie poziomu kreatyniny i innych wskaźników – zmiana ich poziomu świadczy o zaawansowanym stanie choroby, zaś nieprawidłowość w poziomie SDMA – o początkach niewydolności"
Caly artykul tutaj:
https://cowsierscipiszczy.pl/niewydolno ... dania-krwi
Nie wiem, czy i kto to robi w Poznaniu. Jesli sie dowiem, to dorzuce. Byloby fajnie przy okazji wizyt popytac naszych wetow co o tym sadza, kiedy jest sens to robic, czy to dostepne badanie i jaki jest koszt.[/fade]
- KrisButton
- Posty: 3711
- Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
- Lokalizacja: Luboń
https://pl.laboklin.info/sdma/
http://specvet.pl/badania-sdma-w-specvecie/
Badanie wykonuje VetLab, Dojazd i Luboń do nich wysyłają, nie wiem jak Pod wieżami.
http://specvet.pl/badania-sdma-w-specvecie/
Badanie wykonuje VetLab, Dojazd i Luboń do nich wysyłają, nie wiem jak Pod wieżami.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
to nie jest nowe - pamiętam, że jeszcze u Całujek je robiłam Zeldzie - i co? i wyszło, że będzie miała wkrótce niewydolność - nie ma do dziś... U mego Stefa robiłam dwa razy - przez pomyłkę - i wyniki wyszły różne... Generalnie wg mnie jest mało wiarygodny, a drogi; Sobieralska go robi na wyraźne życzenie klienta...