Czarnuszka
W naszym szpitaliku kolejna kocia przylepność, odłowiona tylko na sterylizację. Nie mamy już gdzie przyjmować kolejnych kotów. Pomału musimy też zacząć zaciskać pasa... Mała jest rozkochana w człowieku i widać, że mimo opieki karmicielki nie radzi sobie najlepiej. Świadczy o tym chociażby stan jej futerka... Ta czarna perełka jest filigranowym kotkiem, ma ok. roku.
Eva pisze:Czarnuszka
W naszym szpitaliku kolejna kocia przylepność, odłowiona tylko na sterylizację. Nie mamy już gdzie przyjmować kolejnych kotów. Pomału musimy też zacząć zaciskać pasa... Mała jest rozkochana w człowieku i widać, że mimo opieki karmicielki nie radzi sobie najlepiej. Świadczy o tym chociażby stan jej futerka... Ta czarna perełka jest filigranowym kotkiem, ma ok. roku
Niara pisze:Czarnuszka była idealnym kompanem w podróży. Całą drogę przesiedziała mi na kolanach. W transporterze szalała i miauczała, mimo przykrycia, a na kolanach - wzorowy kot. W nowym domu na początku siedziała pod łóżkiem, ale po jakiś 20stu minutach wyszła i zajęła miejsce na kanapie rezydentce Zapytałam z ciekawości, czy będzie nadal Czarnuszka, czy zmieniają jej imię. Dziewczyna dla której jest kotka nazwała ją Cola, od coca-cola, bo koteczka ma jeszcze wypłowiałą sierść i dziewczyna stwierdziła, że kolor tej sierści jest jak kolor coca-coli
Kochani, mam wieści do Czarnuszki. Malutka jest chora. Z tego co pisze mi Pani, która ją adoptowała chodzi o jakieś zapalenie po sterylizacji. Czarnuszka gorączkuje, ale jest pod stałą opieką weterynarza, dostaje zastrzyki (podejrzewam, że z antybiotyków, choć Pani nie pisała dokładnie). A jutro malutka idzie na USG. Oczywiście trochę się martwię, ale Pani jest bardzo odpowiedzialną osobą i naprawdę widać, że bardzo się stara i nie szczędzi na weterynarza.
Z dobrych wieści, dostałam też zdjęcie Czaruszki ze swoją przybraną siostrzyczką. Pani poszła za moją radą i kupiła Czarnuszce obróżkę feromonową, po tygodniu noszenia Czarnuszka i Laki (rezydentka) tak to siebie przylgnęły, że teraz nie mogą bez siebie żyć. Wrzucę Wam fotkę wieczorem, jak tylko uda mi się opanować mój telefon.