Wydaje się, że ze zdrowiem wszystko ok, choć czasem mam wrażenie, że ten brzuszek ma troszkę napięty (ale brak innych objawów, więc jestem prawdopodobnie przeczulona)
Zrobiłam jej ostatnio kartonowy domek, z poduszką w środku, wejściami w różnych miejscach, ale wzgardziła. Wstawiłam jej fotel do sypialni i to było dobre posunięcie, bo to obecnie jej ulubione miejsce do spania

Kupiłam jej też szczotkę do czesania i to już w ogóle super sprawa, bo Nawojka uwielbia czesanie, pręży się niesamowicie i jest to dla niej bardzo przyjemne. Rozprawiła się już ze wszystkimi wędkami bird, trzeba będzie zamówić nowe, bo jednak jest to jej ulubiona zabawka i uwielbia za nią gonić, a jako, że dbamy o dużo ruchu to bird jest wyjątkowo pomocna
Nowe zdjęcia niebawem, wszystkie, co ostatnio zrobiłam są niewyraźne jakieś, a z kotki przecież nad wyraz wyrazista postać
