Nie dość, że szafkot, to jeszcze półkot i pufkot
Czytanie pozwala poszerzyć horyzonty myślowe, warto czytać, a jak nie czytać, to chociaż poleżeć na książce. Pewnie nie zaszkodzi
A tak poza tym- słodziak z niego
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Cotleone pisze:Nie dość, że szafkot, to jeszcze półkot i pufkot
Czytanie pozwala poszerzyć horyzonty myślowe, warto czytać, a jak nie czytać, to chociaż poleżeć na książce. Pewnie nie zaszkodzi
A tak poza tym- słodziak z niego
Poza tym jest też wannokotem i zlewokotem - ale tam jeszcze nie czyta:)
Czabek przed obiektywem doskonale umie udawać aniołka i niewiniątko, ale gdy aparat znika zamienia się w dziką bestię - niewiedzącą co to zmęczenie bestię żądną zabawy i uwagi
Cotleone pisze:A teraz jeszcze Torebkot Uwielbiam jego zdjęcia. Jest cudowny i taki fotogeniczny.
Fotogeniczny to on jest na kilku zdjęciach z kilkudziesięciu Czuję się z nim jak fotograf gwiazd - jak widzi tablet, którym najczęściej robię zdjęcia to od razu zarzuca focha i odwraca paszczę w drugą stronę! Ileż ja się muszę nagimnastykować, żeby zdobyć jakieś ujęcie!
Znam to. Dziś biegałam z aparatem za takim jednym małym, całkiem podobnie do Czabka umaszczonym Spóźniłam się o ułamek sekundy, a miałabym zdjęcie miesiąca Łeech. No nie jest łatwo. Jak na razie nie widzę chęci współpracy.
Nie każdy kot pozuje do zdjęć tak jak mój Vito - on się lansuje przed aparatem i dobrze wychodzi na zdjęciach w każdym świetle - zawsze śliczny
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Ja wyjeżdżałam z Poznania więc Czabs spędził święta z moją przyjaciółką. Kolejny raz potwierdziło się jak lubi ludzi i jakim jest towarzyskim kotkiem. Nie sprawiał najmniejszych problemów, ale cieszył się jak już wróciłam