Salti, Etna i Tabi
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Niestety jeśli już zaczęła rujkować, pewnie będziecie się musieli dostosować do jej biologii - najlepiej sterylizować w przerwie między rujami - narządy wewnętrzne są wtedy mniej ukrwione i zabieg jest zarówno łatwiejszy dla weta, jak i bezpieczniejszy dla kota
Nie czekałabym jakoś specjalnie, bo jeśli wszystko w domu będzie Wam "pachnieć" moczem, kot straci orientację, gdzie jest kuweta
i wtedy może poprawiać w miejscach, gdzie już było nasikane nawet po sterylizacji 
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
-
gosiakkkk87
- Posty: 18
- Rejestracja: 17 paź 2015, 11:49
- Lokalizacja: Poznń
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
-
gosiakkkk87
- Posty: 18
- Rejestracja: 17 paź 2015, 11:49
- Lokalizacja: Poznń
-
gosiakkkk87
- Posty: 18
- Rejestracja: 17 paź 2015, 11:49
- Lokalizacja: Poznń
Nie miałam kota z zapalonym pęcherzem, ale wydaje mi się, że wtedy sika w sposób niekontrolowany przez siebie. A Etna doskonale wybiera swoje "ofiary" najlepiej miękkiego i świeżo wyprane. Przez Święta prania nie było, więc sikania nie było.
Poza tym cierpiący kot...chyba jest osowiały? mniej aktywny? A ona jest taka jak zawsze
Poza tym cierpiący kot...chyba jest osowiały? mniej aktywny? A ona jest taka jak zawsze
I jak tam kwestie "sikowe" u Etny?gosiakkkk87 pisze:Nie miałam kota z zapalonym pęcherzem, ale wydaje mi się, że wtedy sika w sposób niekontrolowany przez siebie. A Etna doskonale wybiera swoje "ofiary" najlepiej miękkiego i świeżo wyprane. Przez Święta prania nie było, więc sikania nie było.
Poza tym cierpiący kot...chyba jest osowiały? mniej aktywny? A ona jest taka jak zawsze
-
gosiakkkk87
- Posty: 18
- Rejestracja: 17 paź 2015, 11:49
- Lokalizacja: Poznń
Witam,
jesteśmy prawie 2 tygodnie po sterylizacji. I na razie nie było ani jednego sikania poza kuwetą
Sterilizacja przebiegła bezproblemowo. Po powrocie do domu biedna miała problemy z poruszaniem się (bardziej zaburzenia w głowie po narkozie niż fizyczne doległości). Ale jak już mogła dostać jeść rzuciła się jak mały żarłok - także szybko wróciliśmy do normalności 
jesteśmy prawie 2 tygodnie po sterylizacji. I na razie nie było ani jednego sikania poza kuwetą
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń




