Pilnie potrzebuję pomocy dla Siwego

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Renik0803
Posty: 175
Rejestracja: 10 maja 2014, 1:23
Lokalizacja: Lusowo

Pilnie potrzebuję pomocy dla Siwego

Post autor: Renik0803 »

Proszę pomóżcie. w Was jedyna nadzieja. Siwy jest bezdomniakiem dokarmianym przeze mnie od 7 lat. Bytuje na moim ogrodzie. Ma tam swoja budkę, dbam o odrobaczenie, witaminy a także odpchlenie. Pozwala się głaskać, czasem się tuli ale jednak jest dzikuskiem, przed którym mam respekt. Bytuje wraz z dwoma innymi kotami - kotką, którą dzięki fundacji udało mi się wysterylizować i kocurkiem, którego sama na swój koszt wykastrowałam. Siwy nie jest wykastrowany właśnie z tego powodu, że nie wiedziałam jak go zapakować do transportera i jak będzie się zachowywał u weterynarza. To duży i pewnie stary kocur. Od kilku dni na wysokości ramienia utworzył mu się guz, który najpierw był miękki teraz już jest twardawy. Nie chce też jeść, podchodzi do jedzenia ale nic nie je. Dużo śpi, dwa pozostałe tulą się do niego jakby chciały go ogrzać. Wiem, że cierpi i muszę mu pomóc. Proszę wskażcie mi weterynarza, który wie jak postępować z dzikim kotem. Koszty leczenia pokryję sama tylko nie wiem gdzie się udać.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2016, 9:01 przez Renik0803, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

http://www.klinikawet.pl/ - często jeździmy tam z dzikusami
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Renik, wal Pod Wieże na os. Jagiełły, tylko tam trzeba się umówić, najlepiej - jesli przypasuje, zeby była to dr Starczewska. Zreszta powiedz jaka sytuacja, i że Koci PAzur polecił.
Renik0803
Posty: 175
Rejestracja: 10 maja 2014, 1:23
Lokalizacja: Lusowo

Post autor: Renik0803 »

Ok. Dzięki, jutro z samego rana zadzwonię. Mam nadzieje, że uda mi się go wsadzić do transportera.
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Tzn pewnie to oczywista oczywistość, ale postaw transporter pionowo i wkładaj go głową naprzód. Dobrze gdyby ktoś transporter przytrzymał.
Jeśli potrzebujesz rękawic spawalniczych, chętnie Tobie pożyczę.
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

felinity pisze:Tzn pewnie to oczywista oczywistość, ale postaw transporter pionowo i wkładaj go głową naprzód.
?

nigdy tak nie pakowałam kota z dworu do transportera, zawsze tyłek i tylne nogi najpierw przy pionowym trzymaniu.
Renik0803
Posty: 175
Rejestracja: 10 maja 2014, 1:23
Lokalizacja: Lusowo

Post autor: Renik0803 »

Był tak słabiutki, że nie było problemu. W samochodzie troszeczkę kwilił. U weta troszkę się postawił ale nie za bardzo. Myślę, że teraz już będzie z górki. Spać przez biedaka nie mogłam.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:good: :good: :good:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

daj znaka, co sie z Nim dzieje!!!!!
Renik0803
Posty: 175
Rejestracja: 10 maja 2014, 1:23
Lokalizacja: Lusowo

Post autor: Renik0803 »

Niestety, biega za Tęczowym Mostem. Pani doktor dzwoniła, że po zabiegu dostał niewydolność krążeniowo-oddechową. Próbowano go reanimować, ale niestety nie udało się. Do tego jeszcze parametry nerkowe miał bardzo złe. To, że nie jadł było wynikiem właśnie nerek a nie tak jak myślałam tego ropnia. Bardzo mi przykro, bo się z nim nawet nie pożegnałam.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

['] :cry:
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

(*) :(
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

['] :(
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17421
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

[*] :cry3:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Renik0803
Posty: 175
Rejestracja: 10 maja 2014, 1:23
Lokalizacja: Lusowo

Post autor: Renik0803 »

Biedny Siwula. Będę za nim tęskniła. Był taki kochany. Zawsze na zimę przygarniał jakieś kocięta. Między innymi Milenkę, która od pięciu lat jest z nami. Ostatnio przygarnięte kocię to malutki czarny kociaczek, bardzo dziki. Myślałam, że to chłopczyk, a że miał okrągłe oczka nazwałam go Guziczkiem. Okazała się kotką, która FKP pomogła mi wysterylizować. Jak była malutka, to Siwy brał ją między swoje łapy i tak ją grzał. Bardzo się kochali. Jak Guzik dostawała jakiś smakołyk, to jakimś sposobem wołała Siwego i on pierwszy zjadał, kawałek jej zostawiając. Jak był chory, to Guziczek nie odstępowała go ani na chwilę. Kładła się obok niego i go lizała. Teraz, w tej chorobie Siwy spał między Guzkiem a Murzynkiem. Dobrze, że Guziczkowi został Murzynek, chociaż specjalnie za nim nie przepada. Nie tylko ja będę tęskniła za Siwym, Guzik na pewno też. Wetka powiedziała, że chyba lepiej, że tak odszedł bo przy tych złych wynikach nerkowych, to nie widzi możliwość aby go z tego można było wyciągnąć. Dziękuję Wam, że wpisaliście Siwego do działu "Tęczowego Mostu". Niech sobie bryka, mam nadzieję, że szczęśliwie.
ODPOWIEDZ