
Buli
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Buli od razu dogadał się z naszą rezydentką Szelmą. To była przyjaźń od pierwszego wejrzenia. Uwielbiają się razem bawić i spać obok siebie.
Buli jest zresztą pokojowo nastawiony do wszystkiego.
https://www.youtube.com/watch?v=-0VqnIY ... j&index=15
Wczoraj zafundowaliśmy Buliemu kąpanie. Zapewne za jakiś czas będzie mógł się myć sam, ale na razie trzeba mu w tym pomóc. Mimo lekkiego sprzeciwu i wydostawania się z wanny przy każdej sposobności (pierwszy raz zauważyłam, że potrafi być tak zwinny
) daliśmy radę!
Po kąpieli, bez diety odchudziliśmy kotka o połowę.

Buli jest zresztą pokojowo nastawiony do wszystkiego.
https://www.youtube.com/watch?v=-0VqnIY ... j&index=15
Wczoraj zafundowaliśmy Buliemu kąpanie. Zapewne za jakiś czas będzie mógł się myć sam, ale na razie trzeba mu w tym pomóc. Mimo lekkiego sprzeciwu i wydostawania się z wanny przy każdej sposobności (pierwszy raz zauważyłam, że potrafi być tak zwinny

Po kąpieli, bez diety odchudziliśmy kotka o połowę.

Ewa 

Buli kontynuuje proces aklimatyzacji, chociaż jak wiecie już tydzień temu dawał sobie doskonale radę
Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne to jest ok. Nie prosi się zbyt często, ani zbyt nachalnie o drapanie. Chociaż oczywiście uwielbia być miziany, bo to olbrzymi (dosłownie i w przenośni) pieszczoch
Proces walki z masą został już rozpoczęty przez Szelmę, która początkowo miała pewien respekt do Buliego, z racji jego gabarytów, lecz teraz daje mu nieźle popalić
Razem uprawiają kocie zapasy podczas których Szlema pozwala sobie na więcej niż np. podczas zapasów z Marylką (która potrafiła syknąć i pacnąć).
Szelma wykorzystując przewagę w zwinności wskakuje mu na plecy i w zależności od humoru, albo liże Bulieg po głowie, albo gryzie po uszach i karku
(mała wredota)
Dodatkowo udało się Szelmie zmotywować Buliego do biegania. Zwykle po prostu biedak zwiewa przed nią do dużego pokoju
Oczywiście oba koty trzymają razem sztamę. Razem śpią i razem psocą. Którejś nocy razem zaczęły się dobierać do worka z suchym jedzeniem. Szelma siedziała na worku, a Buli jej asystował siedząc z boku. Widać było, że jest żywo zainteresowany ewentualnym sukcesem i podziałem łupów
Jeśli chodzi o swobodę Buliego w korzystaniu z mieszkania to wczoraj wskoczył sam na parapet i uciął sobie na nim kilkugodzinną drzemkę w promieniach ciepłego słońca. Miejscówka mu przypasowała, bo dzisiaj również wgramolił się na parapet
Rekompensuje sobie też czas spędzony w klatce. Wczoraj rekompensował go poprzez rozwalenie się na kilka godzina na kanapie w salonie
Porcja nowych zdjęć:
"Wiedziałem, że to całe: 'Buliś, Buliś, chodź do łazienki' to cholerny podstęp!"
Po gonitwach czas na drzemkę
"No witam szanowne Panie! Czy, któraś skusi się na kolację z gentlemanem?"
"Widzisz te żółte oczy człowieku? To znaczy, że jadę już na rezerwie. Lepiej dosyp coś do miski!"

Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne to jest ok. Nie prosi się zbyt często, ani zbyt nachalnie o drapanie. Chociaż oczywiście uwielbia być miziany, bo to olbrzymi (dosłownie i w przenośni) pieszczoch

Proces walki z masą został już rozpoczęty przez Szelmę, która początkowo miała pewien respekt do Buliego, z racji jego gabarytów, lecz teraz daje mu nieźle popalić

Razem uprawiają kocie zapasy podczas których Szlema pozwala sobie na więcej niż np. podczas zapasów z Marylką (która potrafiła syknąć i pacnąć).
Szelma wykorzystując przewagę w zwinności wskakuje mu na plecy i w zależności od humoru, albo liże Bulieg po głowie, albo gryzie po uszach i karku

Dodatkowo udało się Szelmie zmotywować Buliego do biegania. Zwykle po prostu biedak zwiewa przed nią do dużego pokoju

Oczywiście oba koty trzymają razem sztamę. Razem śpią i razem psocą. Którejś nocy razem zaczęły się dobierać do worka z suchym jedzeniem. Szelma siedziała na worku, a Buli jej asystował siedząc z boku. Widać było, że jest żywo zainteresowany ewentualnym sukcesem i podziałem łupów

Jeśli chodzi o swobodę Buliego w korzystaniu z mieszkania to wczoraj wskoczył sam na parapet i uciął sobie na nim kilkugodzinną drzemkę w promieniach ciepłego słońca. Miejscówka mu przypasowała, bo dzisiaj również wgramolił się na parapet

Rekompensuje sobie też czas spędzony w klatce. Wczoraj rekompensował go poprzez rozwalenie się na kilka godzina na kanapie w salonie

Porcja nowych zdjęć:

"Wiedziałem, że to całe: 'Buliś, Buliś, chodź do łazienki' to cholerny podstęp!"

Po gonitwach czas na drzemkę

"No witam szanowne Panie! Czy, któraś skusi się na kolację z gentlemanem?"

"Widzisz te żółte oczy człowieku? To znaczy, że jadę już na rezerwie. Lepiej dosyp coś do miski!"
Ewa 
