Noo powiem tak: Cody ostatnio przechodzi sam siebie - ostatnio dał się pomiziać TŻ-owi i wskoczył na kanapę tuż obok Niego - wszyscy byliśmy w szoku, Cody chyba trochę też.
Skończyliśmy porcję Orungalu, w tm tygodniu czeka nas najprawdopodobniej wizyta w weta, czekamy również na zestaw odczulający. Pyszczek wygląda ładnie, ale chłopak niestety wciąż się trochę drapie.
come-here pisze:Noo powiem tak: Cody ostatnio przechodzi sam siebie - ostatnio dał się pomiziać TŻ-owi i wskoczył na kanapę tuż obok Niego - wszyscy byliśmy w szoku, Cody chyba trochę też.
Awww Trochę wzrusz
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego
Mam nadzieję, że Codulek też znajdze taki dobry dom jak Astor A jest tak kochany, że po prostu nie mogę - dziś późno wróciłam do domu, a jegomość czeka pod drzwiami i fruuuu na kanapę, żeby tylko wygłaskać
Potrzebował dużo czasu, żeby się przekonać, ale szczerze przyznam, że postępy u takiego kota są na wagę złota.
Rozleniwiony i rozmarzony owszem, ale Codulek ma niezły charakter!
Nie traktuje luźno nowych współlokatorów i bacznie ich obserwuje. Nowi kumple podchodzą z rezerwą, jeden się trochę boi, ale drugi nie daje sobie w kaszę dmuchać i próbuje ustawić Codiego
A Cody jest oczywiście zainteresowany ich miską, która ma w sobie normalną karmę, także muszę kombinować, żeby przy karmieniu nowi kumple byli zawsze zamknięci.
A z odruchów kocio-ludzkich mamy wciąż mizianki i oczekiwanie pod drzwiami z zamiaukiem "GDZIE BYŁAAAAAAAAAŚ CIOTKA?"
Cody był we wtorek na wizycie kontrolnej u swojej ulubionej Pani doktór
Oczywiście słyszała nas cała klinika, a honorów trzymania eleganta dopełniała ciocia kat. Jutro jadę po wyniki - Codisław miał badaną krew ze względu na to, że cały czas jesteśmy na Orungalu. Pacjent został pochwalony za swoje zachowanie i nikt nie chciał mi wierzyć, że w domu Coduś jest noszony na rękach i w dodatku bardzo to lubi.
Przede mną bohaterska próba łapania moczu - podczas wizyty już nie było okazji
Niedługo wchodzimy z odczulaniem, nie ma też potrzeby dawania leków na grzybicę - prawda, że dobre wieści?
Niestety nie mam jeszcze wyników, ostatnio jak byłam pod wieżami były problemy ze znalezieniem wyników, mieli dzwonić i nic
Jutro bomarduję telefonami
A dziś poszły nowe fotki na picasę - Cody bawił się w ten weekend w nadzorcę czynności porządkowych czynionych przez ciotkę come-here - a czy naczynia dobrze umyte, ciotka sprząta papiery - usiądę na skończonym kartonie i popatrzę czy równo układa ...