Lamia

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

- Wasza Wysokość - mówię do Lamii, kucając przy klatce Lukasa, którą mam zamiar posprzątać - Bardzo proszę się uspokoić, bo za chwilę będzie katastrofa!
Taa, gadaj zdrów. Lamia, nieopatrznie przeze mnie przed chwilą pogłaskana, potrzebowała ledwo kilku sekund by się rozochocić i teraz mruczy w najlepsze, wijąc się na klatce.
- Będziesz żałowała - ostrzegam, manipulując łopatką i jednym okiem oceniając postęp higieniczny w kuwecie, a drugim zezując w jej kierunku - Za chwilę zlecisz!
Mogę sobie mówić, a Lamia wie swoje i nadal uprawia taniec w poziomie, ku mojemu zdegustowaniu i przerażeniu Lukasa, wyglądającego niepewnie zza jej pleców - o dziwo, jakoś udaje jej się zachować równowagę, nawet podczas wykonywania wyjątkowo zaawansowanego ekwilibrystycznie salto mortale na płask. Wyciąga się na boku, na tyle, na ile miejsce jej pozwala, wstawiam kuwetę na miejsce i zbliżam do niej twarz.
- No i co? - pytam - Głupota przeszła czy dalej będziesz szaleć i ideał sięgnie bruku?
A wtedy Lamia wyciąga łapę, opiera ją na moim nosie, po czym zsuwa na usta. I zaczyna mruczeć. Oczy ma przymrużone, ale przysięgłabym, że błyskają w nich jakieś figlarne ogniki. Z trudem hamuję wybuch śmiechu i chcę coś powiedzieć, ale wtedy kota wyciąga drugą łapę i opiera ją obok pierwszej, centralnie na moich wargach.

Bo co ją, szefową wszystkich szefów i matkę matek, będzie jakaś smarkata człowieczyna pouczać?

;)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:: :: ::
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

wczoraj wieczorem Jej Wysokość rozmiziała się tak, że zlatywała bodajże trzykrotnie. Za każdym razem otrzepywała się, wskakiwała na klatkę, po czym kilka minut później, malowniczo zjeżdżała głową w dół, łapana w panice...

no i co poradzisz, skoro tak lubi :D
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Lamia dzisiaj nie była skłonna pozować do zdjęć, więc wszystkie wyszły mniej więcej w tym stylu, zdjęcie dobitnie wyraża jej stosunek do sesji zdjęciowych wszelakich :twisted:

Obrazek

W ogóle zauważyłyśmy, że Lamia boi się aparatu, wszystko jest dobrze dopóki nie usłyszy charakterystycznego odgłosu ustawiania ostrości, wtedy czmycha gdzie raki zimują. Bardzo irytuje ją także odgłos migawki :roll: oj nie zrobimy z niej już fotomodelki raczej.
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

spojrzenie mówi samo za siebie, ale i tak pięknie na fotce wyszła
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Lamia porwana i uwięziona! :(

Szefowa robi dziś za księżniczkę w wieży (no dobrze, raczej Pod Wieżą) i chyba nie za bardzo się jej to podobało, bo a) musiała być na czczo, a jak wiadomo, kot głodny to kot zły i nieszczęśliwy b) cały dzień przesiedziany u weterynarza to ani chybi najgorszy zestaw mąk piekielnych, w związku z czym przy próbie wsadzenia do transportera zapierała się ile wlezie - cóż, niestety musiała ulec brutalnej sile (ponadto brutalna siła zaspała i bardzo się spieszyła, nie była więc skora do jakichkolwiek negocjacji). Siedzi więc teraz Lamia u weta, wieczorem wraca do szpitalika i na pewno wtedy opowie ze szczegółami o krzywdach, których doznała... chociaż w sumie nie wiadomo, bo to twarda babka, nie żadna beksa ;)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Tak, biedna Lamia miała się stawić na 8.40 u weta, stawiła się na 9 :wink: będzie trochę przyśpiona narkozą wziewną i będzie miała ostrzyknięte sterydem rozrosty w gardle, zobaczymy czy to przyniesie jakieś rezultaty i czy Lami wreszcie przestanie pływać we własnej ślinie :twisted:
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Lamia wieczorem wróciła na swoje włości - niestety, z racji zaleceń pani doktor (nic do jedzenia do rana!), musiała chwilowo zostać sklatkowana. Gdybym powiedziała, że jej się to podobało, to bym skłamała :P Straciłam chyba kilka punktów u szefowej, bo kto to widział, innym jeść dałam, a jej nie... zła ja :(

Teraz będziemy Lamię obserwować, żeby sprawdzić, czy nadal się tak ślini - a poza tym nadal ją wzmacniamy, dmuchamy i chuchamy, niezmiennie darząc miłością i uwielbieniem. Bo cokolwiek by nie mówić, Lamia to jednak kota nad koty jest ;)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

I jak wyniki?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Lamia po zabiegu na szczęście mniej się ślini, dostała steryd o przedłużonym działaniu, od 2 do 4 miesięcy, teraz będziemy musieli co miesiąc kontrolować jej trzustkę i cukier. Oby te rozrosty po ostrzyknięciu się zmniejszyły, bo jeśli nie, to czeka ją to co kilka miesięcy, na razie bądźmy dobrej myśli. Oczywiście Lamia nieodmiennie ma dobry humor, a jeszcze lepszy apetyt. Przytyła u nas już prawie 800g, ale przy jej wyjściowej wadze 2,5 kg to akurat bardzo dobrze. Dzisiaj pierwszy raz dostała surową wołowinę, bo ma lekką anemię, więc teraz dopełniamy dietę w produkty bogate w żelazo. Lamia była przeszczęśliwa, tak jej smakowało, że wyciągała z miski po kawałku i biegła skonsumować w odległe miejsce, żeby przypadkiem nikt jej nie podkradł :twisted:
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Ooo:) jak Monka:)
a u nas zawsze wojna, bo Gaspar wołowiny surowej nie moze :(
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Tak tak, wołowina wołowiną, a zgadnijcie proszę, kto pierwszy się pchał z twarzą, kiedy szykowałam jedzenie dla innych kotów? :P
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Lamia to kobieta niesamowicie zazdrosna i zaborcza - wystarczy zacząć głaskać innego kota, a obojętnie co by robiła, natychmiast się zjawia, zaczyna mruczeć, łasić się, podtykać głowę, wpychać się między głaszczącego a głaskanego i podejmuje te zabiegi tak długo, aż zaanektuje dla siebie wszystkie pieszczoty ;)

Poza tym szefowa nam ostatnio troszkę przytyła i wyraźnie nabrała humoru - bawi się bardziej żywiołowo niż jej młodszy cień, Lucas ;) Ale w końcu dobra zabawa znosi wszelkie ograniczenia wiekowe!
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Kto po rurach wczoraj ganiał
Spod sufitu nam się kłaniał
Kto, no powiedz, ktooooo?

Kto na szafę wlazł najwyższą
Płakał, kiedy schodzić przyszło
Kto, no powiedz, kto?

Tak bardzo się starałam
A ty teraz latasz gdzieś
Karmiłam i głaskałam
Powiedz mi, dlaczego nie chcesz mnieeeee?

:(
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Jakby ktoś nie odgadł, kto jest adresatem lirycznym powyższego utworu, zamieszczam podpowiedź:

Obrazek
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
ODPOWIEDZ