Żyjemy sobie z Piglą powolutku do przodu :3 nauczyła się już, że jeśli człowiek przechodzi w pobliżu to można liczyć na choćby przelotne głaski i bardzo często (choć nie za każdym razem) Pigiel na sam nasz widok podrywa się z pozycji leżącej i zaczyna przebierać łapkami, jakby tańczyła, jednocześnie gnąc się w ukłonach na lewo i prawo, a kiedy tylko wyciągnie się do niej rękę, koci łepek HYC - wystrzeliwuje do przodu i barankuje z całej siły, aż Pigla cała podskakuje
Na gościach robi to niezłe wrażenie, ale na razie pozostaje przywilejem gospodarzy. Czekamy na postępy w tej kwestii
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Cotleone pisze:A pokrzykiwanie i poganianie też się zdarza- "usiądź w końcu, bo właśnie teraz chcę się zainstalować na twoich kolanach!"
Pigielek jeszcze nie jest na tym etapie, aczkolwiek dzisiaj - cokolwiek zainteresowana - zainstalowała się na parapecie obok sofy na której zatonęłam w lekturze i od czasu do czasu schodziła pokręcić się obok i nastawić łepek do głaskania Ale na sofę ze mną nie chciała
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Ślicznotka
Na miauki z pretensjami pewnie jeszcze trochę przyjdzie Wam poczekać, bo to poziom jedi Ale podejrzewam, że obok Ciebie na sofie zainstaluje się bardzo szybko
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)