Potwierdzam - dzieciaki to cukier w cukrze
Buffon ma absolutny Luz wobec całego wszechświata, relaksował się wczoraj na moich rękach, a traktor ma już prawie jak dorosły kocur Okaka niby nieśmiały, niby nie chce, ale jak przychodzi co do czego to nie ucieka i wcale nie wygląda na niezadowolonego... Będzie z niego jeszcze miziak pierwsza klasa
Mam nadzieję, że wędka przetrwała noc, bo chyba się spodobała już wczoraj...
einfach pisze:Potwierdzam - dzieciaki to cukier w cukrze
Buffon ma absolutny Luz wobec całego wszechświata, relaksował się wczoraj na moich rękach, a traktor ma już prawie jak dorosły kocur Okaka niby nieśmiały, niby nie chce, ale jak przychodzi co do czego to nie ucieka i wcale nie wygląda na niezadowolonego... Będzie z niego jeszcze miziak pierwsza klasa
Mam nadzieję, że wędka przetrwała noc, bo chyba się spodobała już wczoraj...
krzątam się w kuchni i czuję czyjeś spojrzenie
paczę On z kotem
słabo mi się zrobiło, bo nie wiedziałam, czy Go chce na grilla czy coś....
już chciałam rzucać się na ratunek, już szukałam broni by odbić Małego
ale słyszę " no bo się nie bał"
zemdlałam, do teraz mnie solami cucą
Ostatnio zmieniony 19 lip 2016, 14:15 przez Asia_B, łącznie zmieniany 1 raz.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Asia_B pisze:musiałam to uwiecznić
że niby nie lubi kotów....
krzątam się w kuchni i czuję czyjeś spojrzenie
paczę On z kotem
słabo mi się zrobiło, bo nie wiedziałam, czy Go chce na grilla czy coś....
już chciałam rzucać się na ratunek, już szukałam broni by odbić Małego
ale słyszę " no bo się nie bał"
zemdlałam, do teraz mnie solami cucą
Asia_B pisze:musiałam to uwiecznić
że niby nie lubi kotów....
krzątam się w kuchni i czuję czyjeś spojrzenie
paczę On z kotem
słabo mi się zrobiło, bo nie wiedziałam, czy Go chce na grilla czy coś....
już chciałam rzucać się na ratunek, już szukałam broni by odbić Małego
ale słyszę " no bo się nie bał"
zemdlałam, do teraz mnie solami cucą
brynia pisze:A jak tam reszta, nadal bierze zły przykład z mamusi?
Reszta jeszcze wystrachana, mamcia na szczęście przestała się rzucać i już wie, że na czas sprzątania trzeba się schować do kartonika - chociaż wczoraj zapach wątróbki skusił ją żeby wyjrzeć, co tez będzie na kolację