Szafran

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aaa:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

Najlepsze wieści :love:
i ta fotka, pełna radość! ::
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

no cóż - glikemia wczoraj 127:))))
Wydaje się, że alarm cukrzycowy odwołany...
Jutro jedziemy do weta, by sprawy moczowe przede wszystkim ogarnąć, to się upewnimy co do trzustki - oczywiście kciuki cały czas potrzebne!
I jeszcze Szafek pod kroplówką - ale ten proceder zaniechany już na szczęście :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

No, to relacja zdrowotna...
1. Sprawy moczowe - duuuużo lepiej!!!! Przede wszystkim na usg zdecydowanie mniej osadu; ale mocz na posiew pobrany, gdyby mimo wszystko miało wrócić zapalenie - już raz tak było:/
2. Trzustkowo - w moczu brak ketonów, glukozy, glikemia utrzymuje się na wzorowym poziomie :aniolek:
3. Ocznie - bardzo dobrze i nieco gorzej - przede wszystkim wzrok działa!!! Odstawiamy wszelkie krople i maści :tan: Szwy ściągnięte, ale... Niestety kąciki oczu (zwłaszcza lewy...) nie zagoiły się najlepiej - powstała minimalna kieszonka, która nadaje Szafrankowi nieco chińskiego wyrazu twarzy :wink: , ale przede wszystkim mogą tam gromadzić się drobnoustroje powodujące nawracające zapalenia - trzeba to zlikwidować.... Zatem Szafka czeka plastyka powieki. Dajemy mu teraz czas, by się zregenerował po dłuuugiej antybiotykoterapii i operacji i gdzieś w połowie września jedziemy do okulisty - ale to już drobnostka - po godzinie można będzie kocurka odebrać:)

Ciekawostka - Szafran to zdolniacha -wyciągnął sobie z powieki szew!!!! W kołnierzu!

No właśnie - jutro Szafranek będzie mógł się własnoręcznie i własnojęzycznie umyć:))))

Czyli ostatnia fotka kołnierzowa i próby mycia:
Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Kurcze flak, miałam napisać, że wszystko w porządku, zamieścić tego obrazy, no i co? o 1.30 wylądowaliśmy na Mieszka :cry: Właśnie wrócilim...

Nie spodobało mi się, że Szafran nie przywitał mnie gruchaniem na wejście tylko siedział na posłanku jakiś taki markotny; nie za bardzo się jednak przejęłam, bo jeszcze o 21 wciągnął całą porcję swojego ulubionego indyka...
Ale kiedy zaczęłam go głaskać, załączył mi się alarm - coś ciepły - 40,7 stopnia!!!!! Myślałam, że zejdę, drugi termometr pokazał dokładnie to samo.
W lecznicy już 40,9! Kroplówka, jeden lek - gorączka spadła, ale do 40,1. Drugi dożylnie - uffff - jest poniżej 39... Za jakąś godzinkę zmierzymy ponownie i jeśli wszystko będzie w porządku dopiero ok. 9 i albo do weta, albo dopiero po południu. Najprawdopodobniej bakteryjne zapalenie zatok - bo osłuchowo idealnie, ale z nosa taka glajda, że szkoda mówić...

Wg wetki kot z taką gorączką powinien się już przelewać, tracić przytomność; a co robił Szafran - wkurzał się na wenflon i go prawie rozpracował;)
Trzymajcie kciuki, oby to była chwilowa niedyspozycja... Obawiam się jednak, że z piątkowego zabiegu nici...

A tu historyczna chwila zdjęcia kołnierza:

https://www.youtube.com/watch?v=8jBO6TT ... S&index=21

i jeszcze taka słodycz:
Obrazek
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:good: :good: :good: :good:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

trzymaj się!!
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

Zdrówka Szafran trzymaj się :hug:


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

I jak tam dzisiaj?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

dzisiaj - ale w sumie o co chodzi??? ::
Przecie kot czuje się jak nowo narodzony; temperatura w normie, dundli prawie nie widać, zagaduje, zaczepia, wciąga aż miło i oczywiście nie pozwala sobie zmierzyć temperatury :twisted:

Musiałam poczekać na wsparcie, prawdę mówiąc za bardzo się nie starałam, bo na pierwszy rzut oka i ręki było w normie! Wsparcie potwierdziło. Zatem wg zaleceń dr Starczewskiej podać antybiotyk, w razie co mamy zastrzyk przeciwgorączkowy i nadzorować, a dopiero jutro na zaplanowaną i tak wizytę...
Jednym słowem - GIGA UFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF...

Ale tez pytanie - ki diabeł???
Jutro będziemy wyjaśniać...
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

jest źle...

Dziś na RTG wyszło giga zapalenie oskrzeli - ale bardzo dziwne, osłuchowo kompletnie nic, brak też obrzęku; antybiotyk zadziałał na górne drogi oddechowe, nie ma w ogóle kataru, ale kot ma duże problemy z oddechem... Zatem wdrożono drugi antybiotyk. Szafran mimo to jest jak flaczek, nie je, nie rusza się, do tego stopnia źle wyglądał, że po południu jechałam do weta po raz drugi, tym razem z theoventem, który bardzo pomógł Stefanowi przy zapaleniu płuc... Posiedzieliśmy na obserwacji kolejne 3 godziny, faktycznie jest nieco lepiej, niestety z naciskiem na nieco:( O 2 dostaje druga dawkę, poza tym co godzinę obserwujemy i gdyby się pogorszyło - natychmiast do weta. Najgorsze, że za bardzo nie ma już co Szafrankowi podać - jest zaopatrzony we wszystkie leki, z wyjątkiem sterydu jeszcze, ale to wiadomo, czym mogłoby się skończyć, zatem to ostateczność...
Bardzo, ale to bardzo potrzebne kciuki...
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

trzymamy mocno! :hug:
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

Trzymam kciuki, Szafraniku nie poddawaj się. :hug:


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Trzymamy kciuki! Mocno!
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Szafran najprawdopodobniej ma FIP, dziś pojawił się lepki płyn, wszystko, po prostu wszystko się układa... Nie wiem, co napisać, chyba po prostu pójdę z Nim posiedzieć, potulić się, bo co więcej można... Życie jest tak okrutne
ODPOWIEDZ