Batman

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

I jeszcze - tak na oko (i na rękę niosącą transporter) Bati przytył, ale niestety waga się popsuła i nie mogłam go zważyć.
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Tarczyca ok. Trzustka nadal źle.
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Jutro jedziemy na operację. Pół godziny temu ustaliłam telefonicznie z wetką. Operować będzie szef kliniki Akademickiej. Ostateczne decyzje co do ogona zostaną podjęte po zrobieniu kolejnych rtg.

Bati zrobił dzisiaj prawie normalną kupę. Sukces!

A wczoraj łaziłam, sprzątałam mu, karmiłam itd. i w pewnym momencie nie domknęłam klatki. Bati skorzystał, wyszedł i schował się do budki. Chyba ma dość klatki. Ale dopóki ma problemy ze zwieraczami to nie mamy o czym rozmawiać.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

filo pisze:Jutro jedziemy na operację. Pół godziny temu ustaliłam telefonicznie z wetką. Operować będzie szef kliniki Akademickiej. Ostateczne decyzje co do ogona zostaną podjęte po zrobieniu kolejnych rtg.

Bati zrobił dzisiaj prawie normalną kupę. Sukces!

A wczoraj łaziłam, sprzątałam mu, karmiłam itd. i w pewnym momencie nie domknęłam klatki. Bati skorzystał, wyszedł i schował się do budki. Chyba ma dość klatki. Ale dopóki ma problemy ze zwieraczami to nie mamy o czym rozmawiać.
kto tam jest szefem?
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Antosik.

Bati jest teraz na stole... a może już po...
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Filo, daj znac jak tylko będziesz coś wiedziała....
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Wróciliśmy.

Ogon amputowany. Kastracja też zrobiona.

Wyszły problemy z krzepliwością krwi. Kot podczas kastracji zaczął krwawić nadmiernie. Pozszywali go, ale tuż przed odbiorem znowu zaczął krwawić tym razem z rany na ogonie. Dostał środki na zwiększenie krzepliwości.

Jest w ciężkim szoku. Nie umie się odnaleźć. Dodatkowo ma kołnierz, bo podobno jak tylko się obudził, to zaczął się interesować ranami. Miota się i nie może sobie znaleźć miejsca. Nie wie, gdzie mógłby się schować. No generalnie teraz mu bardzo źle.

Jutro mamy jechać na kontrolę.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kciuki!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Bardzo mocne kciuki!! :ok:
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Jak z nim siedzę, to jest spokojniejszy. Wygląda, że się do mnie już przyzwyczaił. Nawet na stole u weta ciągnie do mnie i chowa się w mojej ręce.

Raz, że ciągle z niego schodzi narkoza, a dwa, dla dzikiego kota to jednak olbrzymi stres. Mam nadzieję, że nie będzie więcej krwotoków. Na razie jest dobrze.
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Kciukujemy :ok:
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Chyba jest lepiej, bo zgłodniał. Pochłonął michę tak szybko, że nie zdążyłam odejść, a normalnie czekał, zanim go zostawię samego. Na razie małe porcje, ale jeszcze jedną dostanie, zanim pójdę spać.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aniolek:
Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

i jak, filo?????
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Byliśmy na kontroli. Jest dobrze. Nie było więcej krwotoków. Rany wyglądają w porządku.

Za to w drodze zrobił wszystko, co mógł, żeby go po wejściu do gabinetu wyprano :roll:
Nawet transporter był myty :roll:

W gabinecie potwierdził też mi to, co mi się już wczoraj wydawało - oswaja się i ja jestem dla niego kimś bezpiecznym - zaczął się we mnie wtulać w stresie :oops:
ODPOWIEDZ