Jakakolwiek hepatic - robią ją trovet, rc i hills, ale jest stosunkowo rzadko dostępna - dziś po mojej stronie Poznania (od dra Dąbrowskiego do Lubonia) upolowałam jedną (!) paczkę suchej karmy... Jutro pojadę na Mieszka, tam pewnie będzie cosik więcej...
kotekmamrotek pisze:Jakakolwiek hepatic - robią ją trovet, rc i hills, ale jest stosunkowo rzadko dostępna - dziś po mojej stronie Poznania (od dra Dąbrowskiego do Lubonia) upolowałam jedną (!) paczkę suchej karmy... Jutro pojadę na Mieszka, tam pewnie będzie cosik więcej...
Olu, ale trzeba by się zdecydować na jedną, żeby mu nie mieszać cały czas, bo się za chwilę jakiś problem gastryczny pojawi...
Zwłaszcza że Dżidżi robi wszystko, by pokazać, jaki z Niego normalny kot - doktora dziś użarł i podrapał - doktor pochwalił, jaki to żywotny kotek i jak się poprawił kondycyjnie od ostatniego razu
[...]
Dobrze, że doktor nie trzyma urazy do takich żywotnych kotów
Zwłaszcza że Dżidżi robi wszystko, by pokazać, jaki z Niego normalny kot - doktora dziś użarł i podrapał - doktor pochwalił, jaki to żywotny kotek i jak się poprawił kondycyjnie od ostatniego razu
[...]
Dobrze, że doktor nie trzyma urazy do takich żywotnych kotów
Bo to fajny doktor, widziałam Jego rozczulenie gdy Dżidżiego zobaczył w transporterze.