Morri pisze:Czy mi się wydaje, czy się chłopak zaokrągla?
nie wydaje się Tobie - Dżidżik dorobił się mięciutkiej piłeczki
a sierść ma tak puszystą i mięciutką - że nie jeden zdrowy kot by mógł Mu pozazdrościć!
Ale dbamy o kondycję i smukłą linię - na przykład tak:
Mam niesamowite wieści - MOŻEMY OPEROWAĆ
I nie dlatego, że parametry wątrobowe zmniejszyły się o połowę - ONE SĄ W NORMIE!!!!
Po prostu cudek taki mały, jak i Dżidżik:)
W TYM MIEJSCU DZIĘKUJEMY RAZ JESZCZE I Z CAŁYCH SIŁ WSZYSTKIM DOBRYM DUSZOM ZA LEK NA WĄTROBĘ ORAZ ZA SPECJALISTYCZNĄ KARMĘ - DZIĘKI WAM DŻIDŻIK MA SZANSĘ CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM -TAK, JAK TYLKO ON TO POTRAFI...
A z zabiegiem trzeba się faktycznie spieszyć, bo pozostałe oko wygląda bardzo nieciekawie, mimo podawania antybiotyku... A zatem - trzymajcie mocno kciuki w środę za tydzień...
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 1 raz.
Hamaczek jest hitem numer jeden - i nie tylko jeśli chodzi o wygodę - kocurek musi ćwiczyć na nim równowagę, by się utrzymać - bardzo dla Niego dobrze!!!!! Dziękujemy cioci
Jaki on kochany <3 Zdrówka kocurku, żeby operacja się udała i szybkiego powrotu do zdrowia.
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
a u nas tyle się dzieje, że nie wiem, o czym pisać...
Po pierwsze - Dżidżu w łazience tylko podczas naszej nieobecności - biega po schodach, korzysta z publicznej toalety, wskakuje na kanapę, a dziś przyłapałam Go wyciągniętego na łóżku A po drugie - poluje na inne futra
Boi się w zasadzie tylko jednego - obcych ludzkich głosów...
A poniżej próby uwiecznienia lotokota - nędzny - ale jednak jest: