Wieści z DS! Bardzo dobre! Najpierw relacja po pierwszej nocy:
"Poranek Gorki Neli. W nocy zwiedzała, jadła, piła, kuwetkowała. Zadziwia ją odbicie w lustrze. Trochę Was nawoływała, ale wstawałam i tuliłam. Mruczy, podbija dłoń do głaskania. Pokazała brzuszek. Szczekała na srokę. Zapomnieliście dać jej czwartą skarpetkę

".
"O, tak było wieczorem. Tak właśnie pościel trzeba dopasowywać do kota! A potem... prawie całą noc ze mną spała! Na razie BLISKO tułowia

Zwiedza powoli dom."
"Pierwsza wizytacja balkonu."
I wiadomość ostatnia:
"Progresy: spała mi na nogach, szalała z piłeczką i tasiemką, uwielbia się bawić piórkami na sznurku. Już się częściej nudzi w swej kryjówce na tarasie za zasłoną i zwiedza coraz odważniej dom. Kochana, słodka Nela Bosa Nóżka."
Tak że ten, to są wieści o kocie, którego przez ponad pół roku ciężko było oswoić i który przeszedł jedną nieudaną adopcję...
