
Dzieciaki spod Opery
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Nowego czas
Dłuuuugo nas tu nie było a sporo się wydarzyło.
Tenorek opanował chałupę. Jest wszędzie. Chodzi po domu, zagląda w kąty. Tarza się pod choinką - to akurat pożyteczna czynność bo igliwie zbiera, człowieka jednak tak....tak z metra omija. Ale...ale nie zawsze. Musi mieć straszną w sobie nieufność do ludzi bo bardzo opornie mu idzie oddać się w ich ręce. A to się jednak dzieje. A kiedy? A wtedy gdy Brzydek jest obok niego. To jakby gwarancja "nietykalności" kota. Jest B, jest bezpiecznie. A jak bezpiecznie? A to zobaczcie na zdjęciach.
Generalnie śpi z nami w łóżku, nawet gdy nie ma obok Brzydka. No, ten to od samego początku opanował pokój córki i to jest najwyraźniej jego terytorium. A Tenor upodobał sobie naszą sypialnię.
Co do współpracy międzykotnej - dogadują się bardzo dobrze. Już nic się nie dzieje, nikt nie
, Koty jak
. Co dziwne, na początku Tenor fukał na Brzydka, a teraz to Brzydek go pacyfikuje klepiąc czasem łapą a to po plecach, a to podgryzając mu ucho. Tenor piszczy przy tym, ale gdy tylko B się oddali, rusza w pogoń i już po chwili znowu są razem. Czasem mamy wrażenie że traktuje go jak starszego brata, za którym trzeba zawsze podążać.
Yyyy...nie mogę dodać zdjęć....buuuuu
Tenorek opanował chałupę. Jest wszędzie. Chodzi po domu, zagląda w kąty. Tarza się pod choinką - to akurat pożyteczna czynność bo igliwie zbiera, człowieka jednak tak....tak z metra omija. Ale...ale nie zawsze. Musi mieć straszną w sobie nieufność do ludzi bo bardzo opornie mu idzie oddać się w ich ręce. A to się jednak dzieje. A kiedy? A wtedy gdy Brzydek jest obok niego. To jakby gwarancja "nietykalności" kota. Jest B, jest bezpiecznie. A jak bezpiecznie? A to zobaczcie na zdjęciach.
Generalnie śpi z nami w łóżku, nawet gdy nie ma obok Brzydka. No, ten to od samego początku opanował pokój córki i to jest najwyraźniej jego terytorium. A Tenor upodobał sobie naszą sypialnię.
Co do współpracy międzykotnej - dogadują się bardzo dobrze. Już nic się nie dzieje, nikt nie


Yyyy...nie mogę dodać zdjęć....buuuuu
Mru Mru
Po brzuszku jest super! On nawet mruczeć potrafi, jak chce.
Basik bez brata nie za bardzo ma z kim biegać. Z dzieciakami się nie integruje, a doroślaki nie biegają. Za to chyba mu brakuje bliskiego kontaktu, bo siedzi znacznie bliżej mnie, niż kiedyś. Często sypia na szafkach w kuchni albo na drapaku. Żeby jego też ktoś kiedyś chciał....
Basik bez brata nie za bardzo ma z kim biegać. Z dzieciakami się nie integruje, a doroślaki nie biegają. Za to chyba mu brakuje bliskiego kontaktu, bo siedzi znacznie bliżej mnie, niż kiedyś. Często sypia na szafkach w kuchni albo na drapaku. Żeby jego też ktoś kiedyś chciał....
Do czarnego łepka dotarło, że można się pobawić z kimś innym, niż tylko z bratem. Właśnie Basik lata z dzieciakami po chałupie.
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń