Hej hej kochani, przepraszam za tak długi czas mojego nie pisania, ale troszkę miałam problemów i nie wyrabiałam [plus święta].
Już jest dobrze i będę na bieżąco!
Co do naszej Flaczki,
jest coraz lepiej.
Mała coraz szybciej łapie, że nie musi się nas bać. Przechodząc obok niej i nie patrząc na nią - nie ucieka.
Leży spokojnie, ma już kilka ulubionych miejscówek w domu, ale lepiej nie podchodzić bo się peszy.
Najbardziej polubiła się z Birkusiem, [baranki 1000 razy dziennie], malutką Milke z reguły przegania a z Jimmim
się mijają albo chwila ocierania.
Z Birkiem to nawet ostatnio spała!!!
Najłatwiej da się pomiziać w kuchni przed jedzonkiem. Ojjj jak ona uwielbia dotyk!
Jeszcze nie ufa za bardzo ale naprawdę serce mi się raduje jak za każdym razem daje mi się pogłaskać.
Ostatnio dostałam nagrodę i dała się pogłaskać jak wróciłam do domu. Niesamowite!
Dominik rzadziej ma okazję, ale do mnie się chyba szybciej przyzwyczaiła z racji że więcej jest mnie w domu
Nic, tylko oby tak dalej [oprócz wczorajszego siusiu na kanapie ] i w końcu Nas w pełni polubi.
Przesyłam link do filmiku jak pierwszy raz jadły kociaki razem [dziś to norma]
Bo Birkuś jest cudny i wie, że innym kotkom trzeba pomóc sie oswajać i pokazuje jak to sie robi <3 wytul całą zgraję od Cioci! Birkusiowi przekaż, że ciągle go kochamy!
_________________ "friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Birkuś leży obok i prosił, aby przekazać, że pamięta o swojej dawnej Mamci i życzy Szczęśliwego Nowego Roku!
Dodał też, aby Fundacja się nie martwiła i nie bał się iskierek na niebie i wszyscy oglądali przez okno te migające światełka
[koty inne niż wszystkie dotąd poznane - choinka nietknięta, fajerwerki wzbudzające ciekawość a nie strach - cała 4... ] ♥♥
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17307 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 00:24
Super wieści, Konstancja Oczywiście poza tym sikiem na łóżko
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Matko, coraz bardziej się w niej zakochuje. Leżenie z nią na podłodze i dawanie smakołyków turlającym się obok kotom to najlepsze ostatnio zajęcie po pracy 😊
Już daje się bez problemu "pieścić", oczywiście z wyjątkiem brzuszka, ale uwielbia drapanki i ugniatanie po karku
Zaczęła się nawet ze mną bawić, szkoda tylko że ma takie szpony, że przy dotknięciu, od razu się wkuwa
Dzisiaj po raz kolejny mieliśmy śmiechawe, bo cała gromada spała, a ona nagle wstała i zaczęła gadać do siebie, do ściany nie wiem ale robi tak często i nagle wszyscy się budzą i głupawa na całego, galop przez cały dom
Flake ostatnio przestała się nami przejmować. Co prawda nadal nie możemy gwałtownie koło niej machnąć ręką czy nogą ale przejść można.
Nawet bez problemu można koło niej usiąść na kanapie [tylko bez patrzenia!!]
Kochany koteł , mówiłam,że jeszcze trochę i kicia zacznie sama przychodzić
przychodzi na kanape ale tylko wtedy gdy gdzieś jeszcze jest kot, nawet na drugim brzegu.
Z jelitkiem też myślę wszystko ok, bez biegunek i wszystkie koty zdrowe
i nadal jest taka gaduła, zawsze na nas krzyczy żebyśmy szybciej jeść dawali ale jej tłumaczę, że przy 4 kotach to nie takie łatwe
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 22 Mar, 2017 10:25
Ekhem ekhem....
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]