Kitka (koteczka znad jeziora)

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

kat, to ja Ci dziękuję za wsparcie :kiss: nie było lekko ale niczego nie żałuję :)
Jeszcze jakby ktoś ją pokochał tak mocno jak my i wziął do swojego domu i serduszka :serce:
to byłoby cudownie! Bo jednak lepiej by jej było bez kociego towarzystwa :twisted: :wink:
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Zuch Kitka! :)
Zuchy Cynamony :)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Brawo Wy!!!
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Cynamon, a jakie teraz są rokowania?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Morri pisze:Cynamon, a jakie teraz są rokowania?

Nadal ostrożne ale lepsze niż były :good:
Trzeba być czujnym, bo raczysko może się jeszcze ruszyć, choć bardzo wierzymy w to, że tak nie będzie.

Niedługo wybieramy się na kontrolę i zobaczymy co dalej.
Nadal dbamy, chuchamy, sprawdzamy, obmacujemy brzuszek, podajemy SiCat, olejek i nadrabiamy zaległości w zabawach ::
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Kitka ma u Was jak u Pana Boga za piecem ::
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

no, ostatnio nie zauważyłam, żeby się Kitka miała jak nieboszczka, przeciwnie wręcz <3
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

jaggal pisze:no, ostatnio nie zauważyłam, żeby się Kitka miała jak nieboszczka, przeciwnie wręcz <3
dokładnie ona kwitnąco wygląda ::
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

nic dziwnego, że chce jej się zyć :) nastawienie psychiczne pacjenta przecież też jest bardzo ważne w leczeniu :good: Brawo, Cynamon :brawo:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Kitka ostatnio trochę zaniemogła :(
Byliśmy dwa razy na kroplówce, kicia nie chce pić samej wody już od dawna.
Okazało się, że jest lekko odwodniona i choć rozwadniamy jej mokre
(bo suchego nie dostaje w ogóle) to jednak za mało.
Teraz dostaje jeszcze wodę do pysia, czego szczerze nie znosi :evil:
Miseczki stoją w rożnych miejscach ale ona jest nad wyraz konsekwentna w swoim postanowieniu :jezyk:
Dobrze, że apetyt cały czas jej dopisuje :jesc: i wodę możemy dolewać jej nawet dwa razy, do tego co już wypije aby dostać się do kąsków wołowiny ::

Obrazek
Mniej więcej tak wyglądała nam jakieś dwa dni temu

Kciuki bardzo potrzebne, 10.02. jedziemy na kontrolę.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Cynamon pisze:Kitka ostatnio trochę zaniemogła :(
Byliśmy dwa razy na kroplówce, kicia nie chce pić samej wody już od dawna.
Okazało się, że jest lekko odwodniona i choć rozwadniamy jej mokre
(bo suchego nie dostaje w ogóle) to jednak za mało.
Teraz dostaje jeszcze wodę do pysia, czego szczerze nie znosi :evil:
Miseczki stoją w rożnych miejscach ale ona jest nad wyraz konsekwentna w swoim postanowieniu :jezyk:
Dobrze, że apetyt cały czas jej dopisuje :jesc: i wodę możemy dolewać jej nawet dwa razy, do tego co już wypije aby dostać się do kąsków wołowiny ::

Obrazek
Mniej więcej tak wyglądała nam jakieś dwa dni temu

Kciuki bardzo potrzebne, 10.02. jedziemy na kontrolę.
a moze wodę po gotowanym mięsku by zechciała, taki a'la rosołek? :hm:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Trzymamy mocno!
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

kikin pisze: wodę po gotowanym mięsku by zechciała, taki a'la rosołek?
do wywaru mozna dodac pietruche np.
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Zaniemogła tzn co się działo?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Morri, posypały się trochę wyniki :? Na szczęście tragedii nie ma, ale musimy ją bardziej pilnować z piciem. Przez dwa dni często wchodziła i wychodziła z kuwety. Na początku myślałam, że to może przez zakłaczenie ale nie. Okazało się, że to jednak pęcherz.

Obecnie jest dobrze i oby tak dalej :good:
Edit: właśnie bawi się jak szalona po pokoju :loco: :D


Wszelkie sposoby z rosołkami, wywarami z mięska, krwistą wodą, wodą z odrobiną miodu etc mam przetestowane :twisted: Jeszcze chyba tylko fontanny nie testowałam :hm:
ODPOWIEDZ