Nie wierzę, że Marcelina ma tyle lat. Nie po tej imprezie, którą urządziła dzisiaj w nocy - wszystkie zabawki poszły w ruch. Im głośniejsze, tym lepiej. Najwyższe półki zostały zdobyte (w tym celu należało wyeliminować kilka książek, ale dla chcącego... ), myszki upolowane, piórka wytargane, etc. etc. Szaleństwo!
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Gorączka niedzielnej nocy też Marcycha to zdecydowanie party animal. Dzisiaj tak szalała z plastikowym robalem, że wywaliła kuwetę. Ponieważ nie zorientowałam się dostatecznie szybko, Marcysia za potrzebą poszła do... łazienki. Bardzo kulturalna z niej panna. Co prawda nie trafiła do toalety, ale była blisko Poza tym kota uwielbia noszenie na rękach, sama się na nie ładuje A ile się przy tym nagada, łohoho
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
"Smutna ofiara", taa. Jasne.
Żadna smutna ofiara, tylko bezwzględny potwór.
Już pomijam, że cały wieczór wściekle pcha się na kołdrę i na człowieka, zrzędząc przy tym i dziamgając niemiłosiernie, bo cóż, zdarza się. Pominę też fakt, że kiedy spracowane człowieki padają, zmorzone pierwszym snem, usiłuje się przedrapać przez nich na wylot. Ale to, co robi później... Czwarta w nocy, a tu Marcycha na przemian galopuje w Wielkiej Pardubickiej, szaleje na torze piłeczkowym - Casino Royale Las Vegas szał ciał - i rozpruwa jakieś zabawki (oczywiście te najbardziej hałaśliwe), cały rajd zaś obowiązkowo kończy w kuwecie, robiąc w niej nie tylko siku, ale i rumor, do tego stopnia, że w pewnym momencie kuweta zmienia pozycję z pionowej na poziomą... Łomot robi taki, że stado kociaków to przy niej małe miki, a energię prezentuje niespożytą, oczu nie sposób zmrużyć - a cichnie oczywiście dopiero na kwadrans przed budzikiem...
Nigdy więcej.
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Nie wszyscy mają takie szczęście jak Ty, że śpią snem kamiennym...
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]