
Wilczki
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Bonucci zaliczył wizytę u weta, gdzie skłuto mu kuper oraz karczycho - tym samym jest dumnym posiadaczem własnego chipa i będziemy mogli go namierzyć zawsze i wszędzie <złowieszczy ton>. Wizytę ogólnie zniósł dobrze - trochę marudził przy pakowaniu do transportera i zanim do tego doszło, zaliczyliśmy kilka rundek po szafkach w kuchni, ale kiedy już go capnęłam, to przyjął pozę kociaczą i dał się wsadzić do więzienia. Trochę się szarpał, ale szybko zrezygnował, drzeć też się nie darł, a w gabinecie był nad wyraz grzecznym i posłusznym chłopcem. Po powrocie do domu trzeba mu było stres osłodzić, dostał więc kurze skrzydełka, co chyba podniosło go na duchu, bo resztę dnia spędził kulając się na dywanie w towarzystwie reszty kotów. Skutków ubocznych szczepienia (odpukać!) brak.
Zazisko też zadowolone z życia, wygojone na brzuchu zupełnie (blizny praktycznie nie widać), futerko odrasta, animuszu nie brak, apetyt dopisuje, wycieczki po karniszu regularnie uskutecznia... sielanka jednym słowem
Zazisko też zadowolone z życia, wygojone na brzuchu zupełnie (blizny praktycznie nie widać), futerko odrasta, animuszu nie brak, apetyt dopisuje, wycieczki po karniszu regularnie uskutecznia... sielanka jednym słowem

A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Stwierdzam, że Zaza jest idealnym kotem dla miłośnika wspinaczki - czasem mam wrażenie, że łazi sobie po karniszach dla samej przyjemności patrzenia na świat z najgórszej góry, gdzie poza nią nie jest w stanie wleźć żaden kot (Pasiuk raz się przymierzał, ale kto widział Zazę i Pasiuka obok siebie, może sobie wyobrazić, jak to wyglądało, chociaż nie radzę, albowiem od tej wizji można umrzeć ze śmiechu). Co ciekawe, nie próbuje się przy tym wspinać po półkach ani wskakiwać na regał czy telewizor, natomiast karnisze darzy ogromną namiętnością. I weź tu człowieku zrozum kota...
Bonuk natomiast zaliczył kolejny krok na drodze do sukcesu - leżał sobie wczoraj wyfoczony, zaczęłam więc miziać go po brzusiu. Pokręcił się, pokrewetkował, po czym złapał moją rękę (bez pazurów) i skubnął, nie ugryzł, tylko ot tak, ząbkami pacnął. Zazwyczaj kiedy tak robi, ułamek sekundy później ucieka, tym razem też się zerwał, ale został, a kiedy kontynuowałam głaskanie, uspokoił się i dał miziać dalej
Skomplikowany jest chłopak niezmiennie i być może nigdy nie uda się wyplenić u niego tych dziwnych lęków, ale cały czas robi postępy i w ogóle muszę przyznać, że z całym tym swoim nieokrzesaniem jest niesamowicie rozczulający, zwłaszcza kiedy się patrzy, jak walczy ze sobą i zastanawia się, czy dać spokój i iść na całość, czy też zwiewać 
Bonuk natomiast zaliczył kolejny krok na drodze do sukcesu - leżał sobie wczoraj wyfoczony, zaczęłam więc miziać go po brzusiu. Pokręcił się, pokrewetkował, po czym złapał moją rękę (bez pazurów) i skubnął, nie ugryzł, tylko ot tak, ząbkami pacnął. Zazwyczaj kiedy tak robi, ułamek sekundy później ucieka, tym razem też się zerwał, ale został, a kiedy kontynuowałam głaskanie, uspokoił się i dał miziać dalej


A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Zaza zdecydowanie polubiła poranne przytulanki w łóżku. Chętnie też śpi obok człowieka, ale wszystko musi odbywać się na jej warunkach, bo inaczej zwiewa
Bonucci jest chyba nawet bardziej przyjazny niż siostra, chociaż zupełnie się na to nie zapowiadał te parę miesięcy temu. Często daje się głaskać i ewidentnie czerpie z tego przyjemność. I chociaż oba koty akceptują, ba, nawet lubią ludzkie towarzystwo, to ich prawdziwą miłością są jednak inne futra. Chyba nie ma lepszych kandydatów na dokocenie. I równie bezproblemowych współlokatorów - jedzą bez wybrzydzania, załatwiają się gdzie trzeba, nie dzikują zbytnio i potrafią zarówno zająć się sami sobą, jak i spędzić trochę czasu ze swoimi człowiekami 


If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Bonucci nadal podgryza mi łydki, kiedy nie może się doczekać śniadania :/ Jeśli będzie kontynuował ów zbójecki proceder, to przysięgam, następnym razem wysmaruję sobie nogi piołunem.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Mój DWUPAK rośnie jak na drożdżach.
Okaka wyrósł na przytulaśnego Kota, kocha tulenie w każdej postaci, w każdym miejscu.
JEST BOSKI.
Jest mniejszy od Bufcia ale i grubszy
, takie fajne proporcjonalne tłuściutkie CUDO.
Do tego jest Kotem DOSTOJNYM.
Bufcio - Kochany.
Obaj są do schrupania. Niczego się nie boją. Nawet nowego psiego członka rodziny - Bogumiła.
A Bogu to kawał psa.
Maluchy są wytresowane.
Przeniesienie kuwety z toalety do łazienki oznacza czas spania.
Dzieciaki biegną do łazienki, dostają kolację i idą spać.
Tak się nauczyły, przyzwyczaiły i tak przynajmniej w spokoju przesypiamy noc
.
Poniżej dowód na to, że co za dużo to ....
Well oberwało mi się, a raczej aparat dostał z łapy

Okaka wyrósł na przytulaśnego Kota, kocha tulenie w każdej postaci, w każdym miejscu.
JEST BOSKI.
Jest mniejszy od Bufcia ale i grubszy

Do tego jest Kotem DOSTOJNYM.

Bufcio - Kochany.
Obaj są do schrupania. Niczego się nie boją. Nawet nowego psiego członka rodziny - Bogumiła.
A Bogu to kawał psa.
Maluchy są wytresowane.
Przeniesienie kuwety z toalety do łazienki oznacza czas spania.
Dzieciaki biegną do łazienki, dostają kolację i idą spać.
Tak się nauczyły, przyzwyczaiły i tak przynajmniej w spokoju przesypiamy noc

Poniżej dowód na to, że co za dużo to ....
Well oberwało mi się, a raczej aparat dostał z łapy




Do zobaczenia Aniele