Pigla
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Pigla została dzisiaj rano zaatakowana. Z zimną krwią, znienacka, jak grom z jasnego nieba.
Wyobraźcie to sobie. Senny, piątkowy poranek. Ludź z laptopem zalega na sofie i symuluje ciężką pracę umysłową. Koty śpią. Ciśnienie mizerne. Pigla przechadza się korytarzem łączącym salon z pokojem ludzia, sofą, laptopem i symulowanym wysiłkiem umysłowym. Jest cicho. Spokojnie.
WTEM!
Pigla zrywa się, podskakuje na pół metra w górę na prostych łapach. Grzbiet wygięty w łuk. Sierść nastroszona. Pazury wyciągnięte! Wzrok utkwiony w nienawistnym, przyczajonym przeciwniku.
PAC! Uzbrojoną łapką!!
A potem - hyc! I znika w sypialni - tylko napuszony ogon z nikłą białą końcówką jeszcze przez chwilę widoczny jest zza futryny, jak drga, targany emocjami...
Cisza...
Na podłodze ugodzony celnym ciosem, dogorywający bandyta - skrawek kartonu.
*KURTYNA*
Wyobraźcie to sobie. Senny, piątkowy poranek. Ludź z laptopem zalega na sofie i symuluje ciężką pracę umysłową. Koty śpią. Ciśnienie mizerne. Pigla przechadza się korytarzem łączącym salon z pokojem ludzia, sofą, laptopem i symulowanym wysiłkiem umysłowym. Jest cicho. Spokojnie.
WTEM!
Pigla zrywa się, podskakuje na pół metra w górę na prostych łapach. Grzbiet wygięty w łuk. Sierść nastroszona. Pazury wyciągnięte! Wzrok utkwiony w nienawistnym, przyczajonym przeciwniku.
PAC! Uzbrojoną łapką!!
A potem - hyc! I znika w sypialni - tylko napuszony ogon z nikłą białą końcówką jeszcze przez chwilę widoczny jest zza futryny, jak drga, targany emocjami...
Cisza...
Na podłodze ugodzony celnym ciosem, dogorywający bandyta - skrawek kartonu.
*KURTYNA*
-
BEATA olag
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Od czasu do czasu dochodzę do takiego wniosku, że mieszkające u mnie koty tworzą stado idealne. Oczywiście, nie pod wszystkimi względami (to byłoby niemożliwe
), ale jednym ze zdecydowanych pozytywów jest to, że koty dają mi się rano wyspać i generalnie zaczynają budzić dopiero na dźwięk budzika.
Tak, jest to bardzo fajne w weekendy
Nie, jest to w sumie niefajne w tygodniu, bo:
a) jeśli budzik nie zadzwoni, ja nie wstanę
b) jeśli budzik zadzwoni... na łóżku ląduje Pigla, wtacza się na człowieka, turla w pościeli, domaga mizianek i ogólnie rzecz biorąc jest tak nieprzyzwoicie słodka, że zanim daję radę się zebrać, mija spoooro czasu.
No i też się spóźniam.
Ale dla tego uśmiechniętego kociego pyszczka zawsze warto:

Tak, jest to bardzo fajne w weekendy
Nie, jest to w sumie niefajne w tygodniu, bo:
a) jeśli budzik nie zadzwoni, ja nie wstanę
b) jeśli budzik zadzwoni... na łóżku ląduje Pigla, wtacza się na człowieka, turla w pościeli, domaga mizianek i ogólnie rzecz biorąc jest tak nieprzyzwoicie słodka, że zanim daję radę się zebrać, mija spoooro czasu.
No i też się spóźniam.
Ale dla tego uśmiechniętego kociego pyszczka zawsze warto:
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Złamię trochę zasadę szerokości foty, ale to zdjęcie trzeba podziwiać w pełnym wymiarze 
Pigielek znowu mnie dziś rano budził mraukaniem. Wlazł na łóżko, wtulił się w nogę i nie pozwalał wstać. Leżałyśmy sobie, ja sennie miziając małą główkę, Pigla wtulona pyszczkiem w moją rękę i tylko po wibracjach w nodze czułam, że mruczy (bo skutecznie zagłuszała ją leżąca przy mojej głowie Królowa Malina). Było ciepło, leniwie i sennie, a Pigla zastanawiała się, kiedy wstanę zrobić śniadanie i myślała nad tym tak intensywnie, że ni z tego ni z owego zerwała się i pognała do kuchni
I czar prysł a zaczął się dzień jak co dzień...
Pigielek znowu mnie dziś rano budził mraukaniem. Wlazł na łóżko, wtulił się w nogę i nie pozwalał wstać. Leżałyśmy sobie, ja sennie miziając małą główkę, Pigla wtulona pyszczkiem w moją rękę i tylko po wibracjach w nodze czułam, że mruczy (bo skutecznie zagłuszała ją leżąca przy mojej głowie Królowa Malina). Było ciepło, leniwie i sennie, a Pigla zastanawiała się, kiedy wstanę zrobić śniadanie i myślała nad tym tak intensywnie, że ni z tego ni z owego zerwała się i pognała do kuchni
I czar prysł a zaczął się dzień jak co dzień...
Ostatnio zmieniony 01 sie 2017, 19:55 przez Nadira, łącznie zmieniany 2 razy.
Można to zrobić bez łamania zasadNadira pisze:Złamię trochę zasadę szerokości foty, ale to zdjęcie trzeba podziwiać w pełnym wymiarze
Kod: Zaznacz cały
[url=https://lh3.googleusercontent.com/4TQwChTAD4nrrdBXdffZ_ZV6MfQJQHr67YUrcVF6vd1gupSfi2WoGhENiXAX9nG81YbYyjEzkJmVulNqzf8=w800-h768][img]https://lh3.googleusercontent.com/4TQwChTAD4nrrdBXdffZ_ZV6MfQJQHr67YUrcVF6vd1gupSfi2WoGhENiXAX9nG81YbYyjEzkJmVulNqzf8=w400-h768[/img][/url]