Pewnego dnia do karmicielki przybłąkała się nowa kotka. Z dużym brzuchem. Zatem ciężarna; zwłaszcza że brzuch zaczął się powiększać. Kiedy po ponad dwóch miesiącach nie było kociaków kobieta zabrała Grubą Bertę do weterynarza - żeby pomógł wywołać poród... Niestety lekarz nie mógł na przypadłość, na którą cierpiał kot, zaradzić, gdyż była to po prostu... OTYŁOŚĆ I tak kocur został Bercikiem.
Żył sobie kilka lat, systematycznie dokarmiany, jednak ostatniej zimy dość mocno zaniemógł - wzięliśmy go na badania: okazało się, że to bardzo poważne zapalenie płuc - ledwie przeżył... Ponadto trzeba było zrobić porządek w paszczy, no i wykastrować kawalera... Kiedy zabieraliśmy go ponownie do kliniki, cierpiał dodatkowo na grzybicę i znowu dopadło go zapalenie oskrzeli, co świadczy o bardzo obniżonej odporności.
Teraz Bercik kwitnie - sierść pięknie odrosła, jest wręcz śnieżnobiała, bardzo lubi mizianki - podczas USG, kiedy był "maltretowany" przez lekarza - ugniatał łapkami powietrze i głośno mruczał. Szkoda, że kwitnie w klatce; nie ma nawet domu tymczasowego...
Miziaki lubi bo to jest Bercik Miziak, przesłodki kocurek
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Bercik to niekwestionowany król szpitalika. Jego Wysokość po operacji został dodatkowo przyodziany w gustowny klosz. Klosz nietylko przydaje kotu stosownego uroku, dodatkowo działa jak tuba nagłaśniająca, co sprawia, że mruczenie Jego Dostojności słychać już przy drzwiach. Zgodnie z tytułem Bercik wymaga iście królewskiej obsługi - głaskanie jedną ręką to zdecydowanie za mało. Druga zamiast się bezczynnie obijać, również do rytuału głaskania musi dołączyć. Inaczej zagrożona jest bezpazurkowym pacaniem królewską łapą. Gdy wielęc pierwsza dłoń dociera do królewskiego zadka, wtenczas druga winna czekać w najwyższym pogotowiu tuż przy głowie (aktualnie przy kloszu). Wtedy dopiero następuje pełnia szczęścia, okraszona jeszcze głośniejszym mruczeniem i udeptywaniem podłoża.
Mamy nadzieję, że ktoś zakocha się w tym niewielkich rozmiarów starszym panu i da mu możliwość udowodnienia swojej miłości do człowieka w domowych pieleszach. Naprawdę ciężko takiego miziaka żegnać zamkniętego w klatce
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Czw 17 Sie, 2017 11:42
Z wczorajszych krótkich odwiedzin:
późno, więc wygłaszczę tylko 2 futra, na pierwszy ogień największa beksa, czyli Cyruś, na drugi Bercik, bo trzeba mu miski wyciągnąć przed wizytą u lekarza. Pozycja do głaskania: "wpadłam tylko na chwilę / jestem leniem", czyli na kuckach przy klatce, głowa na blacie, głaszczę kota. Cyruś normalnie, a Bercik jak zawsze po chwili próbuje położyć nie między blatem, dziurą a moim ramieniem i mu się to udaje!
Go nie można nie kochać, nawet jak gryzie tą bezzębną szczęką i paca tymi przyciętymi pazurami. Oczywiście skończyło się na tuleniu i noszeniu na rękach.
Oj tak, bardzo by się przydał taki fan, który mizałby Bertka codziennie, gdzie mógłby też żyć na większym metrażu niż w klatce, bo jak każdy kot, z czasem siedząc w klatce, psychika może całkiem siąść
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Miejmy nadzieję że niedługo tak się stanie. Bercik robi tak sympatyczne wrażenie, że powinien podbić czyjeś serce.
Promykowo
Dołączył: 09 Mar 2017 Posty: 160 Skąd: Wiry
Wysłany: Wto 22 Sie, 2017 07:45
_________________ Joanna, Damian & Gwiazdka i Murzynek
Gościliśmy: Korneliusza
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1032 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 22 Sie, 2017 08:01
Ma nosek jakby wąchała kakao
Kochany Senior
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Bercik to kot nietuzinkowy, miziak z charakterem, nawet jak pacnie łapką bo nie mizia się Go wystarczająco długo, to krzywdy nie zrobi bo pazurki są schowane. On potrzebuje przestrzeni i człowieka.
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]