Piękny

[wiedźma]

Na razie jeszcze nic

[agula.s]

Wiadomo juz co z Pięknym? Jak sie chłopak czuje?

[wiedźma]

Piękny odszedł dzisiaj w nocy. Chłoniak.

Przepraszam Cię Piękny, że nie zdążyliśmy dla Ciebie zrobić nic więcej. Przepraszam, że umarłeś samotnie w klatce. Śpij dobrze, bez bólu, bez strachu.

[']

[zuzk]

;((
Kotku bądź tam szczęśliwy i wolny.... [*]

[saszka]

[']

[felinity]

Tak mi smutno. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że wszyscy chcieliśmy dla niego dobrze. Ale mam z tyłu głowy czy dobrze zrobiłam, że go złapałam. Może mniej by się męczył i bal odchodząc na własnych warunkach.

Dzięki Morri zaznal dotyku ciepłych i troskliwych rąk. Mam nadzieje, że to wystarczy, żeby spłacić ten dług Kocie.

[Basik]

[MISIEK]

Biedulek.....

[KrisButton]

Może ... a może ... albo i może ... Wiele myśli ma się teraz, można było nie łapać, można było wypuścić z klatki wcześniej, można było wiele inaczej zrobić ale nikt już nie dowie się co byłoby lepsze dla Pięknego, mam tylko nadzieję, że dzięki temu że był złapany nie umarł w bólach i mękach z głodu. Kotu smutno mi cholernie, zawiozłem Ciebie i mimo tego co dr. mówiła, wierzyłem, że odbiorę Ciebie, w szpitaliku wszystko czeka na Ciebie. Ja będę Ciebie pamiętać

[Nadira]

Piękny... [*] (

[kat]

[']

[Morri]

brak mi słów...............
choć czułam, że tak może być, miałam nadzieję, że chociaż zdążę go zabrać do domu

[Chitos]

Piękny, żadne słowa nie opisza tego co się stało...
Koci aniołku juz nic nie boli. Juz jest lepiej... juz nie boli..
Juz brykasz w kocim niebie, bo na kocie niebo zasługujesz...
Żałuję jedynie jednego... ze więcej czasu nie poświęcałam Tobie.. kotku tak bardzo bym jeszcze chciała byś na mnie syknal, warknoł, nawet opacal...
Spij słoneczko nasze kochane!
[*]

[Cotleone]

[wiedźma]

Zapłacz
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i – przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się wkoło
ale nie w górę;
patrz nisko
i – może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on w r ó c i...
Choć może w innym futerku.

Od jednej z Pań na fb