
Farin ['], Rod, Trini ['] i Nena
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Chyba za bardzo pośpieszyliśmy się z pozytywnymi myślami
Od rana czekaliśmy na znak, że bączki czekają na powrót do domu. Czekamy i nic. Telefon - nikt nie odbiera, wszak to sobota, a oddział stacjonarny w klinice pęka w szwach. Dzwonimy znów - cisza. Kluczyki-samochód-jedziemy.
Pani doktor prosi nas do gabinetu i nie chce rozmawiać w poczekalni. Momentalnie w naszych głowach pojawiają się złe scenariusze. Rodzik miał dziś niefajną kupę, ale temperaturka w normie, oczko niestety wciąż łzawi i nie ma poprawy. Nena miała od wczoraj małe pogorszenie temperaturowe, dodatkowo nie chciała dziś jeść sama i spuchło Jej oczko.
Dzieciaki, czekamy na Was!

Pani doktor prosi nas do gabinetu i nie chce rozmawiać w poczekalni. Momentalnie w naszych głowach pojawiają się złe scenariusze. Rodzik miał dziś niefajną kupę, ale temperaturka w normie, oczko niestety wciąż łzawi i nie ma poprawy. Nena miała od wczoraj małe pogorszenie temperaturowe, dodatkowo nie chciała dziś jeść sama i spuchło Jej oczko.
Dzieciaki, czekamy na Was!