Ten piękny, biało-rudy kocurek pojawił się ok. 3 tygodnie temu na Osiedlu Leśnym w Koziegłowach. Dwa dni temu przejęliśmy go od pani, która karmi kotki wolnożyjące w tym miejscu i u której Ramzes zaczął się stołować. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ten piękniś chodził krok w krok, jak piesek, za karmicielką. Odprowadzał ją pod blok i wyśpiewywał swoim "miauuuuu..." czułe serenady do momentu, aż zgasło światło. Ewidentnie oswojony, tęskniący za ludźmi... Przyjrzeliśmy mu się i niespodzianka - okazało się, że Ramzes jest kocurkiem wykastrowanym, szukaliśmy więc na nim czipa, ale tyle szczęścia już nie mieliśmy

Mimo, że umieściliśmy ogłoszenia na naszej stronie oraz facebooku, nikt się po niego nie zgłosił... ale przecież sam się nie wykastrował, prawda? Skąd więc wziął się na ulicy? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy.
Ramzes na
ZDJĘCIACH.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez
brynia, łącznie zmieniany 2 razy.