Prosiaczek

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Prosiaczek

Post autor: kotekmamrotek »

Moje własne podwórko - i czarny kot, którego nigdy nie widziałam - na bank nigdy, bo bardzo charakterystyczny - nie sposób się pomylić... Niemal prostopadle w stosunku do siebie ułożone uszy, no i "zajęcza warga" - ale najprawdopodobniej to wynik urazu i takiego zrośnięcia się rany... W każdym razie kot wygląda dość... charakterystycznie :twisted: No nic - zaczęłam bidoka dokarmiać, bo chudy niemiłosiernie, po trzech dniach zaczął przychodzic regularnie... I taka scenka:

https://www.youtube.com/watch?v=57oRsuf ... cQ&index=1

Generalnie koty miały radochę (my zreszta też :wink: ), a ile gadania, scen miłosno (Misio)-nienawistnych (Praksia), szok!

Pewnego dnia kocur pojawił się z ranami na karku - nie było na co czekać - łapka poszła w ruch - domyślacie się, kto złapał się pierwszej nocy??? Ale już drugiej klatka stanęła na postumencie i Prosiaczek został zawieziony do weta... Rany szarpane - pogryzienie... Czyli już na wstępie pobyt pokastracyjny przedłużony... Później się okazało, że kot ma straszną biegunkę - też bardzo charakterystyczną; na tyle, że zawiozłam urobek na badanie, bo coś mi - oprócz kupy - śmierdziało (mimo że to mój pierwszy kontakt z tym pasożytem)... No i wyszła lamblioza - nie miałam pojęcia, że oprócz leków trza zachować tak szczególną dbałość o higienę kota - mycie kuwety i wszystkiego łącznie z klatką PO KAŻDEJ KUPIE to pryszcz - trza myc też koci zadek!!! Zatem pierwsza próba spalona - test na giardie znowu pozytywny :evil:
No, ale za drugim razem zwyciężylim :girl:
Co mam Wam napisać - o ile na początku Prosiak był niecierpliwy, machał pazurami - to teraz jest przytulakiem do kwadratu; a i tak nie mogę go wypuścić, choć bym chciała - bo w uszach wylazł świerzb:( Czyli dalsze dwa tygodnie jeszcze się będziemy bujać... Po drodze wyszła jeszcze kąpiel, bo sierść jakaś taka, no i testy (na szczęście ujemne), bo te ranki się wciąż babrzą:( Prosiaczka do kąpieli niosłam w objęciach...

https://www.youtube.com/watch?v=q1cY_oG ... cQ&index=4

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prosiaczek na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2018, 13:52 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 2 razy.
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Aż taki prosiak to z niego nie jest, ja sobie wyobrażałam nie wiadomo jak brzydkiego kota, a tu takie ładne czarnidło. :)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Prosiaczek był dziś na wizycie kontrolnej. Wg relacji cioci Filemon ( :serce: ) - bardzo grzeczny i współpracujący:)
O ile jedno uszko pięknie wygojone, to drugie - to klapnięte - niestety nie... Dostaliśmy nowe krople i w poniedziałek jedziemy na kontrolę. Być może stan zapalny będzie nawracać ze względu właśnie na specyficzną budowę ucha - nie jest to skutek świerzbowca a po prostu wady konstrukcyjnej :wink:
Wspominałam już, że Prosię nasze było kąpane - to jeszcze spóźniona fotorelacja:

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Prosiaczek już po szczepieniu! Uszy nadal trzeba zakraplać, natomiast mamy pewność, że to nic grzybicznego czy bakteryjnego... Kocur wydaje się być bardzo przyjacielski w stosunku do innych kotów, no i niestety stracił cierpliwość co do klatki - próbuje zwiewać! Na szczęście wciąż jeszcze stawia na piedestale jedzonko, więc jeśli ono pierwsze wchodzi do klatki - może być otwarta :twisted:
A taki z Niego miziak:

https://www.youtube.com/watch?v=6vpxmAj ... cQ&index=6
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Cudowny on jest! :)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Prosiaczek jest bosssski:) Mamy nowy rytuał - jak się odchylę klęcząc na podłodze to bestia wspina się mi na klatę jak wiewiórka :: Poza tym skacze, biega, spada, jeszcze tylko nie wisiał na lampie (ale to kwestia przyszłości - i to chyba tej najbliższej :: ) To jest wcielone kocie ADHD, i to takie pocieszne i do tulenia - no kot ideał... Zdrowotnie tak sobie - tzn. nic poważnego, ale dowiedzieliśmy się, że czyszczenie ucha będzie należało do stałego rytuału, bo kocur ma taką a nie inną jego budowę - czyli bardzo wąski kanał słuchowy - ale to nic bolesnego; czyszczenie - jak wszystko - Prosiak znosi z anielską cierpliwością - uwielbiam tego kota:))))
A tu w gabinecie u zachwyconej Pani Doktor:

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

tararammmm - ogłaszamy radosna nowinę - Prosiaczek ma Wielbicielkę!!!! A w sumie nawet można powiedzieć, że dwóch;)
Do tego stopnia, że ogłoszone zostały przenosiny do nowego domu :aniolek:
Być może już na Święta, o ile uda się zamontować wszystkie zabezpieczenia...
A w domu oprócz człowieków czeka ONA - szlankowna Tosia - mamy nadzieję na gorące przyjęcie :oops:
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Super!!! Oby wszystko poszło dobrze!
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:banan: :banan: :banan:
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Radość była niestety przedwczesna... Z przyczyn "życiowych" Prosiaczek nie może zamieszkać z Panią, która tak Go pokochała, że została opiekunem wirtualnym - bo nic innego niestety nie może teraz zrobić... W ogóle pech do kwadratu, bo ze względu na planowaną przeprowadzkę zrezygnowaliśmy z domu tymczasowego, czekającego na Prosię, do którego przeprowadził się inny kot w potrzebie...
Czyli kocur wciąż w klatce - już od pięciu miesięcy...

Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Nie ma tego złego... Prosiaczek od wczoraj poza klatką - jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!! Jak zauważyła tymczasowa opiekunka nieco... zmężniał :: Ale myślę, że ruch, nowe doświadczenia, po prostu - normalne życie pozwolą mu zrzucić nieco ciałka i odchudzanie nie będzie konieczne. Trzymajcie kciuki za aklimatyzację - następne wieści już z domu tymczasowego!!!
Awatar użytkownika
Lili
Posty: 148
Rejestracja: 31 sie 2015, 14:49
Lokalizacja: Luboń

Post autor: Lili »

...Tak bardzo chciałbym zostać kumplem Twym...

Mruczy nam Prosiaczek. W pierwszym dniu nawiewał pod łóżko po usłyszeniu jakiegokolwiek dźwięku. Puszczaliśmy mu ciche, miłe piosenki, staraliśmy się nie przerażać, ale i też nie przyzwyczajać do ciszy. Zwiewał, kiedy nas widział, kiedy słyszał kroki, kiedy cokolwiek puknęło. Kiedy siadaliśmy na łóżku, wychodził ON. Piękny, puszysty i błyszczący i przysiadał koło nas. Z każdą chwilą spędzoną z nami nabierał odwagi. Dziś nawet nie zwiewa pod łóżko, kiedy wracamy do mieszkania. Wpełza na nasze kolana i domaga się głasków. Upodobał sobie Ukochanego jako kumpla, kładzie się na nim. Może to lepiej, że na nim, moje żebra są mniej wytrzymałe ;)

Kocur jest naprawdę potężny (albo to Afryka była naprawdę malutka). Mamy wrażenie, że wielkościowo/wagowo to dwie Afryki. Chłopak śpi w kącie łóżka, bawi się zabawkami, pięknie korzysta z drapaka i kuwety. Jesteśmy zdumieni, jaki on ma apetyt. Dotychczas moje kocie dziewczynki były bardzo wybredne, wylizywały sos, wąchały jedzenie, pacały łapką albo w ogóle nie miały ochoty. O zjedzeniu otwartej wcześniej puszki nie było zupełnie mowy. Kocur pożera wszystko i jeszcze wylizuje talerz.

Drzemie sobie na kanapie, na stole, na dywanie. Z góry wygląda jak bardzo dostojny jegomość, jak wyłoży się na plecach i pokazuje te wampirze ząbki traci nieco elegancji... ;)

Niebawem nowe fotki!
"Zwykła ludzka miłość polega na tym, że kocha się kogoś, kto jest tak miły w dotyku, że ewentualne jego wady są już nieważne."

Jerzy Pilch
Awatar użytkownika
Lili
Posty: 148
Rejestracja: 31 sie 2015, 14:49
Lokalizacja: Luboń

Post autor: Lili »

Minęło już kilka dni, odkąd Prosiaczek zamienił klatkę na nieco większe pomieszczenie. Podoba mu się, wiele rzeczy jest dla niego nowych. Chłopak już nie ucieka z każdym hałasem, jest baardzo skory do zabawy. Uczymy go rytmu dzień/noc. Bawi się dosłownie wszystkim, za nic ma przestrzeń osobistą, i to, że waży naprawdę dużo. Uczy nas porządku, przed snem chowamy wszystko, co Prosiaczek mógłby zrzucić. Kładzie się na stole i turlając zrzuca wszystko, co napotka na swej drodze i nic sobie z tego nie robi. To w jakiś sposób jest nawet urocze, on zupełnie nie zdaje sobie sprawy ze swojej postury. Lubi sobie po nas chodzić, kłaść się na nas, udeptywać kocyk, biegać za zabawkami. Kupiłam mu w Ikei wielkiego szczura, bo niemęsko wyglądał z tymi malutkimi myszkami ;)

Nie widziałam żadnego kota, który potrafi zrobić tyle min. Ah, nie boi się odkurzacza ;) i miauczy bezgłośnie <3

Uzupełniliśmy nieco album, mam nadzieję, że ktoś niebawem pokocha wyjątkowej urody kocura.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Zwykła ludzka miłość polega na tym, że kocha się kogoś, kto jest tak miły w dotyku, że ewentualne jego wady są już nieważne."

Jerzy Pilch
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Cudny dorodny kocurrro :serce: :serce: :serce:
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Super, że pięknota jest u Was, wreszcie bez klatki.
ODPOWIEDZ