
Skadi
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Czyli rządzi :-) twarda Babka 

Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Co u Skadi? Dawno nie było żadnych wieści...
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Tia... nie było... Mea culpa
Czasem, kiedy wrzucam "swoje" koty na naszego facebooka, jak na przykład ten filmik:
https://youtu.be/v3PeWuj3iF0
w myślach "odhaczam" i zapominam, że jeszcze tutaj trzeba napisać
To mnie absolutnie nie tłumaczy, więc postaram się chociaż nadrobić
Skadi mieszka z nami już tak długo, że wydaje się czasem, jakby była tu od zawsze... Nic, absolutnie nic jej nie dolega, życie płynie jej spokojnie i szczęśliwie. Jest w stałej komitywie z Kanso, a także z Sarą i Luną - czyli trójką moich rezydentów... Jakby wiedziała, że żeby u nas zostać powinna zacząć właśnie od tego... Wobec innych kotów nie jest tak przychylna. Nie lubi Guzika. Znosi go. Teraz z mniejszym trudem niż na początku, kiedy obrażała się, kiedy tylko przy niej przysiadł. Nie jada w jego obecności. Jej niezadowolone gderanie słychać nawet z drugiego pokoju.
Prezes też nie przypadł jej do gustu, choć jest urodzonym pacyfistą, który zębów i pazurów używa tylko w obronie własnej. Bo może dostać w jeden policzek. Ale drugiego nie nadstawia. Niemniej, zobaczcie, jak Skadi zareagowała, kiedy za bardzo próbował zakumplować się z Kanso... Z JEJ Kanso
https://youtu.be/rIgSyrIzMa0
Pozostałe koty traktuje z rezerwą - bezwarunkowo akceptuje tylko moją trójkę. Zresztą "akceptacja" to też niezbyt trafne słowo. Bo mycie sobie nawzajem uszu i głowy zdarza się raczej tylko u zaprzyjaźnionych kotów...
Są chwile, że naprawdę biję się z myślami
Z jednej strony zostawienie jej u nas na stałe byłoby bardzo naturalną koleją rzeczy... Jednak martwi mnie jej postawa wobec kotów, które przybywają. Bo przecież przybywać będą... I nie chodzi tu bynajmniej o nieżyczliwość. Ale też o to, że Skadi jest uległa - muszę bardzo pilnować, by mogła się najeść, bo zwyczajnie nie broni swojej miski. A jej miska jest skądinąd bardzo atrakcyjna - wszystko drobniutko pokrojone, nie trzeba się przemęczać. Nic dziwnego, że są na nią także inni chętni... Ale to Skadi, jedyna w całym gronie, nie ma zębów i tylko jej należą się te specjalne względy...
Cały czas mam nadzieję, że może znajdzie wśród nowo przybyłych kotów jakiegoś innego kociego przyjaciela.... Bo jak patrzę na takie obrazki, serce mi pęka
https://youtu.be/TrrHnxcy9pg

https://youtu.be/v3PeWuj3iF0
w myślach "odhaczam" i zapominam, że jeszcze tutaj trzeba napisać

To mnie absolutnie nie tłumaczy, więc postaram się chociaż nadrobić

Skadi mieszka z nami już tak długo, że wydaje się czasem, jakby była tu od zawsze... Nic, absolutnie nic jej nie dolega, życie płynie jej spokojnie i szczęśliwie. Jest w stałej komitywie z Kanso, a także z Sarą i Luną - czyli trójką moich rezydentów... Jakby wiedziała, że żeby u nas zostać powinna zacząć właśnie od tego... Wobec innych kotów nie jest tak przychylna. Nie lubi Guzika. Znosi go. Teraz z mniejszym trudem niż na początku, kiedy obrażała się, kiedy tylko przy niej przysiadł. Nie jada w jego obecności. Jej niezadowolone gderanie słychać nawet z drugiego pokoju.
Prezes też nie przypadł jej do gustu, choć jest urodzonym pacyfistą, który zębów i pazurów używa tylko w obronie własnej. Bo może dostać w jeden policzek. Ale drugiego nie nadstawia. Niemniej, zobaczcie, jak Skadi zareagowała, kiedy za bardzo próbował zakumplować się z Kanso... Z JEJ Kanso

https://youtu.be/rIgSyrIzMa0
Pozostałe koty traktuje z rezerwą - bezwarunkowo akceptuje tylko moją trójkę. Zresztą "akceptacja" to też niezbyt trafne słowo. Bo mycie sobie nawzajem uszu i głowy zdarza się raczej tylko u zaprzyjaźnionych kotów...
Są chwile, że naprawdę biję się z myślami

Cały czas mam nadzieję, że może znajdzie wśród nowo przybyłych kotów jakiegoś innego kociego przyjaciela.... Bo jak patrzę na takie obrazki, serce mi pęka

https://youtu.be/TrrHnxcy9pg
Skadi przez jakiś czas darzyła mnie mniejszą atencją niż Przema. No dobra, przez DŁUŻSZY czas. Nie wiem, co się stało*, ale wróciłam do łask
Dziewczyna szuka teraz miejsc w pobliżu mnie i przychodzi bez zaproszenia - np. położyć się na biurku, przy którym pracuję 
https://youtu.be/tRWfQfJ113U
Jej relacje z Guzikiem uległy zdecydowanej poprawie
Jeszcze chwila i będą spali dupka w dupkę
To tylko potwierdza, że czynnikiem, który u Skadi odgrywa najważniejszą rolę, jest czas. Nic na szybko 
*Przypuszczenia mam tylko takie, że nie odpuszczałam okazji, by ją pomiziać. I od jakiegoś czasu brałam na ręce na chwilę, poprzytulałam i odstawiałam, w miejsce, z którego zabrałam ją wcześniej. Nie wiem, może to miało znaczenie?
https://youtu.be/zXcidh17gzo
Mistrz drugiego planu? Tara, oczywiście


https://youtu.be/tRWfQfJ113U
Jej relacje z Guzikiem uległy zdecydowanej poprawie



*Przypuszczenia mam tylko takie, że nie odpuszczałam okazji, by ją pomiziać. I od jakiegoś czasu brałam na ręce na chwilę, poprzytulałam i odstawiałam, w miejsce, z którego zabrałam ją wcześniej. Nie wiem, może to miało znaczenie?
https://youtu.be/zXcidh17gzo
Mistrz drugiego planu? Tara, oczywiście

Hrabina Skadi nie każdego kota darzy względami. A już na pewno nie od pierwszego wejrzenia
Dlatego noski-noski z Kadłubkiem bardzo cieszą 
https://youtu.be/oHLsg8Gu7CI


https://youtu.be/oHLsg8Gu7CI
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Skadi jest kotem przeszczęśliwym
Widać to na każdym kroku
Nic jej nie dolega, sadełko constans, żyć nie umierać 
https://youtu.be/3J_1k18uVjI
Dziewczyna w niczym nie odbiega od innych od kociaka oswojonych kotów
Często w nocy przychodzi i mości się obok głowy Przema 



https://youtu.be/3J_1k18uVjI
Dziewczyna w niczym nie odbiega od innych od kociaka oswojonych kotów


"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Przez ostatni tydzień walczyłam z grypą. Gorączka rozłożyła mnie kompletnie, większość czasu przespałam. Skadi towarzyszyła mi wiernie otulając futerkiem moją twarz. Przychodziła sama i kładła się prawie na mojej głowie, mrucząc mi do ucha 
Wczoraj na dzielnię wjechało nowe ustrojstwo. Skadi momentalnie załapała, o co chodzi
Zdecydowanie szybciej niż inne koty. Ba, Wiedźma wie, że nawet szybciej, niż ja
https://youtu.be/n0SyuFp5mVc

Wczoraj na dzielnię wjechało nowe ustrojstwo. Skadi momentalnie załapała, o co chodzi




https://youtu.be/n0SyuFp5mVc
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Nadszedł długo wyczekiwany czas balkoningu
Skadi jest jedną z największych miłośniczek dobrego wylegiwania się w moim domu. Wiadomo zaś, że wylegiwanie się na słońcu bije każde inne na głowę 
Nawet jeśli trzeba miejscówkę dzielić z takimi grubasami, jak Guzik i Docent
Zdrowotnie: nie dzieje się nic. Absolutnie nic. Nawet waga constans, choć trochę jej za dużo
Behawioralnie: Skadi jest często pierwszym kotem, który wita mnie po powrocie do domu (nie zawsze, bo jednak jest kolejka i dobrą miejscówkę przy drzwiach trzeba sobie zająć
) Do perfekcji też opanowała otulanie futrem ludzkiej twarzy - potrafi się wręcz położyć na ludzkiej głowie 


Nawet jeśli trzeba miejscówkę dzielić z takimi grubasami, jak Guzik i Docent

Zdrowotnie: nie dzieje się nic. Absolutnie nic. Nawet waga constans, choć trochę jej za dużo

Behawioralnie: Skadi jest często pierwszym kotem, który wita mnie po powrocie do domu (nie zawsze, bo jednak jest kolejka i dobrą miejscówkę przy drzwiach trzeba sobie zająć


"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."