Farciara od wczoraj chodzi bez kołnierza - rana po sterylizacji słabo się goiła i musiała dosyć długo znosić tę straszną niedogodność... Uwolniona od przeszkody zaprezentowała dziś nową umiejętność - otwiera sobie sama drzwi - podskakuje i łapkmi wiesza się na klamce i już A Nutka chodzi za nią i obserwuje Obie kochają się bardzo, są prawie nierozłączne. Ale są zupełnie inne - Farciara przyjacielska i spokojna zjednała sobie wszystkich rezydentów, a Nutka łobuziara i chuliganka - psoci i zaczepia
Ostatnio zmieniony 31 sie 2019, 16:52 przez magda, łącznie zmieniany 1 raz.
Kardamon odkrył nową, fajną zabawę - towarzyszenie madce podczas ćwiczeń
Gdy odpalam płytkę z Chodą, to przybiega do pokoju i czeka na swoją ulubioną część - ćwiczenie mięśni brzucha.
Jak tylko kładę się na podłodze i zaczynam spinać - Kardamonek wskakuje na brzuch i sprawdza czy prawidłowo napinam mięśnie
Taki puchaty, osobisty trener
wiadomo
Przynajmniej motywuje, bo Nutek często podczas moich ćwiczeń siada na kolumnie i patrzy wzrokiem mówiącym - i tak ci to nic nie da...
Kardamon znalazł nową zabawkę.... mój koszyczek wiklinowy do święconki
wczoraj, korzystając z mrózów wyrzuciłam narzutę z łóżka na balkon na całą noc. Jak ją rano położyłam na łóżku to było wielkie niuchanie w wykonaniu 3 nosków (Pysio, Kardamon i Fiona). Bo wiecie, pachnie świeżym powietrzem a nie trzeba na mróz wychodzić
Pikuś przeszedł metamorfozę stulecia... z kota wariującego 20h na dobę, gryzącego meble, skaczącego po mnie pół nocy i robiącego pobudkę o 3 w nocy zmiana na... największego nakolankowca i trajkoczącego leniuszka.
Kto ze mną leży w nocy, kto po pracy przychodzi się przytulić i mruczy jak jak wariat
Towarzyszy mi nawet w trudnym powrocie do pracy po długiej nieobecności... Ciekawe kiedy zapakuję go do transportera i pójdę z nim do pracy
Nutka i Farciara zintegrowaly się z rezydentami na całego: razem bawią się i dokazują. Szczególnie efektowne są gonitwy po mieszkaniu, w których biorą udział Farciara, Nutka i przeważnie rezydent Bogdan (na zdjęciu). Nutka wymyśliła skoki na biegnące koty z przyczajki Mina rezydenta - 11-letniego Miśka - bezcenna
Nutka wyleguje się często, długo i beztrosko
Ostatnio zmieniony 31 sie 2019, 16:54 przez magda, łącznie zmieniany 1 raz.
Pysio wczoraj odkrył w kuchni najlepszą rzecz na świcie! najsmaczniejszą! tak dobrą, że jak trzymał w pyszczku to warczał na wszystkich którzy się zbliżali...
co to było?...
rukola
a na deser zdjęcie dzieciaków "bo z bratem najlepiej"